Podaje przepis n wspaniale ciasto. Ja sama nigdy go jeszcze nie robilam, ale
wiem, ze to przepis wyprobowany, bo jadlam to ciasto setki razy zrobione
wlasnie weglug niego.

4 szkl maki
2 lyzki cukru
1,5 margaryny
5 - 6 jajek
1 proszek do pieczenia
ewentualnie smietana
2 lyzki kakao
kisiel (np. malinowy albo wisniowy)
1 szkl cukru (do piany)
dzem albo owoce (albo to i to)

Z maki, 2 lyzek cukru, margaryny i zoltek (oddzielamy je od bialek), i
proszku do pieczenia robimy kruche ciasto. Jak jest za geste, dodajemy
smietany.
Ciasto dzielimy na pol i jedna z tych polowek znowu na pol. Wiec mamy trzy
nierowne czesci.
Najwieksza czesc ukladamy na posmarowana tluszczem i posypana maka blache.
Na to dajemy dzem albo owoce, albo to i to - wtedy jest lepsze.
Dodajemy kakao do jednej z pozostalych czesci ciasta. Aha!! Wczesniej te
dwie czesci musza pobyc w lodowce, bo inaczej beda za miekkie, aby je
zetrzec na terce.
Gdy ciasto jest schlodzone, scieramy na tarce ciemna czesc na dzemik (albo
owoce).
Ubijamu piane z bialek i szklanki cukru, dodajac stopniowo kisiel (w
proszku!). piane ubijamy na sztywno i wykladamy na starta kakaowa czesc
ciasta.
Na pianke scieramy pozostala czas ciasta (biala). Robi sie zatem taki
przekladaniec.
pieczemy ok 50 minut w temp. 200 st (temp i czas podane dla piekarnika
elektrycznego, jak ktos ma inny, niech to uwzgledni)
Po upieczeniu i ostygnieciu polewamy ciacho polewa czekoladowa (moze byc
taka blyskawiczna, kupiona).
Smacznego!
Mapet