Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Psycholog w Warszawie - smutne, ale prawdziwe

Grupy

Szukaj w grupach

 

Psycholog w Warszawie - smutne, ale prawdziwe

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-05-31 22:08:56

Temat: Re: Psycholog w Warszawie - smutne, ale prawdziwe
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 31 May 2003 23:48:17 +0200, "EvaTM" <e...@i...pl>
wrote:

>A teraz do Ciebie Amnesiacu i do Kaśki równocześnie:
>Co macie na myśli, pisząc:
>
>"Polska jest taka jaka WY ja tworzycie" ??

Znaczy to tyle, że kształt Polski zależy od Polaków, a nie jakichś
pozaziemskich żywiołów, którym Polacy winni się podporządkować. Polska
jest i będzie taka, jacy są Polacy. Nigdy nie będzie od nich znacząco
lepsza, ani znacząco gorsza. Przejrzyj wątek "Czy ryba psuje się od
głowy?". :-)

>Co może zrobić JESZCZE obywatel oprócz płacenia podatków,
>składek wszelkiej maści, chodzenia na wybory
>(z uprzednim rozważeniem wszelkich za i przeciw odnośnie
>kandydatów na rządzących i tworzących PRAWO),
>by uznać że zrobił dość??

Działać wespół z innymi pro publico bono.

>Nie wszyscy wszak chcą rządzić, niektórzy chcieliby
>po prostu..
>być dobrze rządzeni! by zająć się swoimi sprawami.

Mówisz o niewolnikach, znaczy się. Oświadczam, że ze względu na
dobrowolność ich niewolnictwa, los tych ludzi jest w dużym stopniu dla
mnie obojętny. Co by wprowadzić trochę patosu teraz będzie cytat:

"U nas ci sami ludzie, którzy zajmują się sprawami państwa, zajmują
się także swymi osobistymi, a ci, którzy ograniczają się tylko do
swego rzemiosła, znają się także na polityce. Jesteśmy narodem, który
jednostkę nie interesującą się życiem państwa uważa nie za bierną, ale
za nieużyteczną."
Perykles

--
Amnesiac

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-05-31 22:35:32

Temat: Re: Psycholog w Warszawie - smutne, ale prawdziwe
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Amnesiac" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:i59idv4c76u3d7t5hjv2vqd1n2ot7hngfg@4ax.com...
> On Sat, 31 May 2003 23:48:17 +0200, "EvaTM" <e...@i...pl>
> wrote:
>
> >A teraz do Ciebie Amnesiacu i do Kaśki równocześnie:
> >Co macie na myśli, pisząc:
> >
> >"Polska jest taka jaka WY ja tworzycie" ??
>
> Znaczy to tyle, że kształt Polski zależy od Polaków, a nie jakichś
> pozaziemskich żywiołów, którym Polacy winni się podporządkować. Polska
> jest i będzie taka, jacy są Polacy. Nigdy nie będzie od nich znacząco
> lepsza, ani znacząco gorsza. Przejrzyj wątek "Czy ryba psuje się od
> głowy?". :-)
>
> >Co może zrobić JESZCZE obywatel oprócz płacenia podatków,
> >składek wszelkiej maści, chodzenia na wybory
> >(z uprzednim rozważeniem wszelkich za i przeciw odnośnie
> >kandydatów na rządzących i tworzących PRAWO),
> >by uznać że zrobił dość??
>
> Działać wespół z innymi pro publico bono.

Gdzie i jak?
Uważasz, że Wszyscy powinni zajmować się zarządzaniem?
Znam kilku bezinteresownych, którzy chcieli być wybrani.
Skończyło się na tym, że ich punkty zebrane w wyborach
do samorządu terytorialnego doliczono tym,którzy MUSIELI
wygrać. Oczywiście koszty kampanii ponieśli ci z dołu.
Jak sobie wyobrażasz to działanie?

> >Nie wszyscy wszak chcą rządzić, niektórzy chcieliby
> >po prostu..
> >być dobrze rządzeni! by zająć się swoimi sprawami.

> Mówisz o niewolnikach, znaczy się. Oświadczam, że ze względu na
> dobrowolność ich niewolnictwa, los tych ludzi jest w dużym stopniu dla
> mnie obojętny. Co by wprowadzić trochę patosu teraz będzie cytat:
>
> "U nas ci sami ludzie, którzy zajmują się sprawami państwa, zajmują
> się także swymi osobistymi, a ci, którzy ograniczają się tylko do
> swego rzemiosła, znają się także na polityce. Jesteśmy narodem, który
> jednostkę nie interesującą się życiem państwa uważa nie za bierną, ale
> za nieużyteczną."
> Perykles

Ach, piękne!
Masz przed sobą osobę, która interesowała się losem tego
państwa jak mało kto ze znanych mi osób.
No i? Zaklad pracy (z 13 tysięczną załogą nie tak dawno)
już nie istnieje. Pomniejsze zakłady właśnie kończą swój żywot, w tym zaklad
mojego życiowego partnera, który też
zawsze działał pro publico bono..
Oczywiście jest pierwszy w kolejce do odstrzału.

Wiesz ile wynosi zasiłek i świadczenie przedemerytalne
do kupy wzięte? ;) No właśnie.. (do kupy) ;).
No a teraz powiedz mi, gdzie się ewakuować z max. debetem
i takimi samymi kredytami bankowymi, zaciągniętymi
by przeżyć ostatni rok (a pierwszy rok studiów syna mojego,
bezmyślnie;) urodzonego w "czas Nadziei"?
Ja nie wiem. Sprzątaczek też tu nie potrzebują.
A bez "kasy" możesz sobie.. zgadnij co zrobić... ;)
No właśnie.. ;)

Chciałam żeby mój syn, niezły ;) student pierwszego
roku pojechał gdzieś w lecie dorobić sobie na II rok studiow.
(też zawsze działał pro publico bono.. - był nawet dwa razy
wyłoniony z konkursu na Sejm dzieci i młodzieży)..
No i.. d* zbita. Wszystko wszędzie zaklepane po znajomości.
Co byś radził takim "niewolnikom" jak my? ;)

E.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-01 00:16:00

Temat: Re: Psycholog w Warszawie - smutne, ale prawdziwe
Od: "Szymek" <s...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Sluchaj, tak juz zupelnie serio: jakie znaczenie mialo dla tej psycholozki
z
> jakiego powodu sie spozniles? Spozniles sie i tyle. Nie miala dla ciebie
> czasu. Normalny tryb, to nowy termin. Wtedy byloby wiecej czasu na
> wyjasnianie.
>
> O co ciebie siem rozchodzi??????

Wiesz juz o nic - ide wlasnie spac, po ciezkim dniu walki z soba, zeby sie
jednak do czegos zmusic - nie mam juz ochoty kolejny raz tlumaczyc Ci, ze
nie kazdy jest tak idealny jak Ty.

Dobranoc,
Szymon


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-01 00:54:52

Temat: Re: Psycholog w Warszawie - smutne, ale prawdziwe
Od: "puciek2" <p...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pyzol <p...@s...ca> napisał(a):

>
> "puciek2" <p...@N...gazeta.pl> wrote in message
> news:bbaaaj$ikq$1@inews.gazeta.pl...
> > Możesz rozwinąć bo dzisiaj straszny upał i nie bardzo kumam.
>
> Nic. Myslalam, ze jestes psychologiem.
>
> Bardzo madrze skomentowales sprawe. .

Dzięki, psychologiem być, chciałem. Narazie nie wyszło. A zawód trudny, choć
ciekawy.

Podrawiam,
puciek.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-01 07:13:05

Temat: Re: Psycholog w Warszawie - smutne, ale prawdziwe
Od: Marsel <Marselon@p_czta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

EvaTM:

> Chciałam żeby mój syn, niezły ;) student pierwszego
> roku pojechał gdzieś w lecie dorobić sobie na II rok studiow.
> (też zawsze działał pro publico bono.. - był nawet dwa razy
> wyłoniony z konkursu na Sejm dzieci i młodzieży)..
> No i.. d* zbita. Wszystko wszędzie zaklepane po znajomości.
> Co byś radził takim "niewolnikom" jak my? ;)

a jak wyobrazacie sobie wolnosc?

--
Marsel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-01 07:16:47

Temat: Re: Psycholog w Warszawie - smutne, ale prawdziwe
Od: "zielsko" <4zielsko@USUN_TOhoga.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 03-05-31 ulast napisał(a)

Czyt do Ciebie nie dotarlo ze on przerwal cudza sesje ze w pokoju juz
ktos siedzial? Prszyszedl ona wyszla (choc moim zdaniem nie
musiala-moze jednak ma kulture osobista) zobaczyla goscia ktory sie
dzis ni pojawil i do tego przeszkadza to mu nastepny termin wyznaczyla.
I tyle.
On wrocila do pacjenta. On poczul sie niechciany. My, nie mam pojecia
czemu, sie o to wadzimy. Najbardziej wnerwia mnie podejscie ze jak
psycholog to ma miec wylacznie jeden stan emocjonalny. Rozmowy
psychologa z klientem sie nie przerywa. Co bys zrobila powiedzmy
podczas spowiedzi gdyby ksiadz musial wyjsc bo ktos tam cos tam?
Porownanie nietrafne moze ale nie ma dobrego porownania.

Wiem ze najechalismy na Szymona zbyt mocno, jest mi z tego powodu
przykro.
Szlo mi jedynie o to by wreszcie zrozumiec ze psycholog nie musi byc
terapeuta. Ze psycholog moze miec emocje. Ze ma prawo sie wkurzyc jak
sie mus przeszkadza. Swoja droga wiem jak trudnym procesem jest taka
rozmowa i wiem jak bym sie czyl w sytuacji tej pani. I napewno nie
rozwodzilbym sie z Szymonem tylko powiedzialbym przykro mi nastepny
termin 9.10... I tyle. Bo w pokoju siedzi sobie inna istota z jakims
problemem. I tyle. Moze forma ktorej ta pani uzyla nie byla najlepsza.
Ale w calej sytuacji nie dziwie sie ze mogal byc zirytowana. Zrozum ze.
Pozdrawiam.



--
zielsko (niedojrzale)
www.fotozielsko.prv.pl
Non Nobis Solum Sed Toti Mundo Nati

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-01 08:10:08

Temat: Re: Psycholog w Warszawie - smutne, ale prawdziwe
Od: "ulast" <N...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "zielsko" <4zielsko@USUN_TOhoga.pl> napisał w wiadomości
news:bbc98v$ku3$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Dnia 03-05-31 ulast napisał(a)
>
> Czyt do Ciebie nie dotarlo ze on przerwal cudza sesje ze w pokoju juz
> ktos siedzial?

Dotarlo
>Prszyszedl ona wyszla (choc moim zdaniem nie
> musiala-moze jednak ma kulture osobista) zobaczyla goscia ktory sie
> dzis ni pojawil i do tego przeszkadza to mu nastepny termin wyznaczyla.
> I tyle.
> On wrocila do pacjenta. On poczul sie niechciany. My, nie mam pojecia
> czemu, sie o to wadzimy. Najbardziej wnerwia mnie podejscie ze jak
> psycholog to ma miec wylacznie jeden stan emocjonalny.

Tak jak ON powiedzial dlaczego sie spoznil, tak samo ONA mogla powiedziec
dlaczego go nie przyjmnie, poniewaz:

-przykro mi ale dzis mialam duzo pacjentow jestem zmeczona, w tej chwili
jeden na mnie czeka
-rozumiem pana, kazdemu moze sie cos takiego przydarzyc
-postaram sie panu pomoc na nastepnej wizycie

>
> Wiem ze najechalismy na Szymona zbyt mocno, jest mi z tego powodu
> przykro.

I o to mi chodzilo

> Szlo mi jedynie o to by wreszcie zrozumiec ze psycholog nie musi byc
> terapeuta.

Czyli wniosek,najlepiej by bylo jak jedna strona zrozumie druga.
A tak zupelnie na marginesie dodam, ze moj terapeuta....te
To juz odnosnie postu powyzej i madrych slow pucka2

Pozdrawiam serdecznie
Ula
www.ulast.prv.pl



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-01 08:13:00

Temat: Re: Psycholog w Warszawie - smutne, ale prawdziwe
Od: "ulast" <N...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "ulast" <N...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bbcc7d$pr0$1@atlantis.news.tpi.pl...


A tak zupelnie na marginesie dodam, ze moj terapeuta....tez stosowal na mnie
"ciezkie chwyty"..
i bardzo zderzylam sie z rzeczywistoscia..co wyszlo mi tylko na dobre.
To juz odnosnie postu powyzej i madrych slow pucka2

Pozdrawiam serdecznie
Ula
www.ulast.prv.pl




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-01 08:47:35

Temat: Re: Psycholog w Warszawie - smutne, ale prawdziwe
Od: "ksRobak" <e...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pyzol <p...@s...ca> napisał(a):

> "Szymek" <s...@i...pl> wrote in message
> news:bbafuh$2ps$1@julia.coi.pw.edu.pl...

> > Jak sie chce, to mozna...

> Bingo!
> - przeczytaj to jeszcze raz. przepisz duzymi literami wydrukuj i powies na
> scianie.
> ( no widzisz, do czegos jednak, wsplnymi silami doszlismy;)
>
> Kaska

Jeny(?) Księżniczko ;)))

jak się dowiem, że dałaś komuś grosik za nic
tak od siebie
bez sensu
od serca :-)

to dla mnie
będziesz
Prawdziwą Damą :)))))

"błazen królewski"
;-)
ksRobak



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-01 08:57:55

Temat: Re: Psycholog w Warszawie - smutne, ale prawdziwe
Od: e...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

Pyzol <p...@s...ca> napisał(a):

> "Szymek" <s...@i...pl> wrote in message
> news:bbafuh$2ps$1@julia.coi.pw.edu.pl...

> > Jak sie chce, to mozna...

> Bingo!
> - przeczytaj to jeszcze raz. przepisz duzymi literami wydrukuj i powies na
> scianie.
> ( no widzisz, do czegos jednak, wsplnymi silami doszlismy;)
>
> Kaska

Jeny(?) Księżniczko ;)))

jak się dowiem, że dałaś komuś grosik za nic
tak od siebie
bez sensu
od serca :-)

to dla mnie
będziesz
Prawdziwą Damą :)))))

"błazen królewski"
;-)
ksRobak

--
'post' zdublowany (portal gazeta zawiódł)



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 18


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Male pytanie
NLP - jakies linki?
problem z tlumaczeniem - cathectic capabilities
Samobójstwo - postepilog...
gadzety psychologiczne w Matrixie było: uzależnienie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »