« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-06-04 17:59:04
Temat: Re: Psycholog w Warszawie - smutne, ale prawdziweOn Wed, 4 Jun 2003 00:01:36 +0200, "Plonk" <...@o...pl.invalid> wrote:
>>Rządzenie, rozumiane jako uczestnictwo w kształtowaniu
>>naszego wspólnego świata -
>Atlantyda ?
Ateny, Rzym, Ameryka. Również Utopia i Nowa Atlantyda. Pomniki Rozumu.
--
Amnesiac
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-06-11 23:04:11
Temat: Re: Psycholog w Warszawie - smutne, ale prawdziweSzymek napisał:
> Witam!
>
Z jednej strony rozumiem twoje rozgoryczenie.
Z drugiej - co niby miała zrobić oprócz krótkiej rozmowy - umówić się na
niedzielę - może to zabrzmi zbyt ostro, ale zapewne takich jak TY [i ja
- dla rozmycia efektu ;)], jest całe mnóstwo - ostatnio była chyba
statystyka, że depresja dotyka 10% społeczeństwa, dodaj do tego
hipochondryków-nerwicowców. Zapewne zresztą takich przypadków jak Twój
Pani Psycholog ma codziennie mnóstwo. Też jest człowiekiem i nie pracuje
dla idei. Jak to było - Szanuj bliźniego swojego jak siebie samego - z
naciskiem na dokładanie starań ze swojej strony, a nie wymaganie tego od
innych?
A tak z ciekawości - czego oczekujesz po wizycie? Jeszcze nie wiesz? A
jeżeli nic nie otrzymasz, co wtedy?
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-12 09:57:45
Temat: Re: Psycholog w Warszawie - smutne, ale prawdziweSzymek <s...@i...pl> napisał(a):
> > Twoja przygoda nauczyła mnie, że ocena fachowości lekarza jest względna.
> >
> > Zastanawia mnie również, skąd Twoja chęć do leczenia a niechęć do
> > społecznej służby zdrowia w sytuacji gdy nie wiesz czy na pewno
> > jesteś chory? Może to tylko zwykłe przemęczenie i stres?
> > Przecież żaden lekarz nie postawił jeszcze żadnej diagnozy...
> >
> > Swoją drogą problem nie dotyczy tylko psychologów
> > coś jest nie tak z reformą...
> > terminy np. do kardiologa są jeszcze odleglejsze.
> >
> > "błazen królewski"
> > :-)
> > ksRobak
>
> Witam!
>
> Tak, masz racje nie bylem jeszcze diagnozowany, ale moj stan utrzymuje sie
> od dawna, to nie jest chwilowy dolek. Oczywiscie, ze ocena fachowosci jest
> bardzo wzgledna, ale w kwestiach psychicznych chyba najbardziej, bo tutaj
> nie mozna wziac jakis wynikow badan i sobie czegos porownac. Dla mnie dobry
> psycholog musi przede wszystkim umiec sluchac i musi potrafic zdobyc
> zaufanie pacjenta - ciezko jest przeciez mowic o sobie, o swoich ukrytych
> myslach komus calkowicie obcemu, ciezko jest sie otworzyc. Tej pani wlasnie
> tego zabraklo - nie potrafila sluchac i zachowywala sie jakbym byl kolejnym
> problemem...
>
> Pozdrawiam,
> Szymek
Stary
pamiętaj że jesli Ty sam sobie nie pomożesz-żaden psycholog anie inny magik
Ci nie pomoże....
"psychoterapeuta????!!!! to wy już nie macie przyjaciół????"- Krokodyl
Dundee;)))
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |