« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2003-11-11 18:43:23
Temat: Re: Punkt apteczny> jakikolwiek dlugi by nie byl to uwazam ze i tak wasza izba sie _nie
> spisala_ - w dobie trudnosci ze znalzieniem pracy przez farmaceutów
> pozwalaja otwierac apteki (tak, bo roznica pomiedzy tymi dwoma rzeczami
jest
> dla pacjenta znikoma) technikom. to podcinanie galezi na ktorej siedzicie.
Czy jest coś złego w prowadzeniu p.apteczenego przez technika ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2003-11-11 20:58:17
Temat: Re: Punkt aptecznyL&N lab wrote:
> Czy jest coś złego w prowadzeniu p.apteczenego przez technika ?
zlego - pewnie nie (zalezy od jego wiedzy i umiejetnosci, prowadzenie apteki
czy pkt aptecznego to nie tylko 'sprzedawanie leków' o czym napewno
doskonale wiesz) ale chodzilo im o to, ze Izby aptekarskie nie popisaly sie
przy tworzeniu tego prawa - przy rosnacej ilosci farmaceutów zmiejszyli
szanse na pracę. wiem ze to nie Izby ustanawiaja prawo, ale jakikolwiek
lobbing z ich strony bylby akurat w tym wypadku wskazany.
a nic sie nie dzialo. ot co.
--
milego dnia
adam, gg# 402495
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2003-11-11 21:07:16
Temat: Re: Punkt apteczny
> chodzilo im o to, ze Izby aptekarskie nie popisaly sie
> przy tworzeniu tego prawa
prawdę mówiąc izba aptekarska zazwyczaj się nie spisuje dobrze;
niekorzystnych przepisów jest coraz więcej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2003-11-12 14:32:36
Temat: Re: Punkt apteczny> zlego - pewnie nie (zalezy od jego wiedzy i umiejetnosci, prowadzenie
apteki
> czy pkt aptecznego to nie tylko 'sprzedawanie leków' o czym napewno
> doskonale wiesz) ale chodzilo im o to, ze Izby aptekarskie nie popisaly
sie
> przy tworzeniu tego prawa - przy rosnacej ilosci farmaceutów zmiejszyli
> szanse na pracę. wiem ze to nie Izby ustanawiaja prawo, ale jakikolwiek
> lobbing z ich strony bylby akurat w tym wypadku wskazany.
> a nic sie nie dzialo. ot co.
Więc Twoim zdaniem nie należy stwarzać okazji do pracy technikom ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2003-11-12 22:41:25
Temat: Re: Punkt aptecznyL&N lab wrote:
> Więc Twoim zdaniem nie należy stwarzać okazji do pracy technikom ?
nie do konca podazasz za tokiem mojego rozumowania. pisze ze Izba jak zwykle
sie nie spisala, wycinając miejsca pracy swoim czlonkom (czyli farmaceutom).
oczywiscie ze kazdy czlowiek ma prawo do pracy. ale kiedy w momencie
znacznego wzrostu liczby bezrobotnych lub prawie bezrobotnych farmaceutow
jednoczesnie dopuszcza sie mozliwosc zakladania punktow aptecznych przez
technikow (co przy porownaniu toku ksztalcenia i zakresu wiadomosci jest
rzecza kuriozalna, a roznica pomiedzy pkt aptecznym a apteka de facto zadna)
to Izba po prostu dala dupy, majac duze mozliwosci lobbingu dopuszczajac do
powstania takiego prawa. co tez chcialem powiedziec.
i jeszcze mala dygresja - stanowisko 'technik farmaceutyczny' zostalo
wprowadzone jako swego rodzaju 'pomocnik aptekarza' - i takie w normalnej
aptece jest, technik ie moze wziasc bez farmaceuty glebszego oddechu, ze o
wydawaniu wiekszosci lekow nie wspomne. wiec dlaczego teraz stanowisko
pomocnicze ma byc samodzielne? oczywiscie skoro prawo jest prawem nalezy je
respektowac i z niego korzystac, ale zostaje pewien niesmak, ze Izba znowu
dala ciała. na szczescie to nie moja Izba, ale musze sie przyznac ze ta do
ktorej ja naleze tez nie jest swietna.
--
milego dnia
adam, gg# 402495
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2003-11-13 09:11:16
Temat: Re: Punkt apteczny> technik ie moze wziasc bez farmaceuty glebszego oddechu, ze o
> wydawaniu wiekszosci lekow nie wspomne. wiec dlaczego teraz stanowisko
> pomocnicze ma byc samodzielne?
to tylko teroria. owszem, w przepisach tak to wyglada. w praktyce jest
zupełnie inaczej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2003-11-13 11:56:27
Temat: Re: Punkt apteczny
Użytkownik "Justyna" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bovhrq$lej$1@news.onet.pl...
> > technik ie moze wziasc bez farmaceuty glebszego oddechu, ze o
> > wydawaniu wiekszosci lekow nie wspomne. wiec dlaczego teraz stanowisko
> > pomocnicze ma byc samodzielne?
> to tylko teroria. owszem, w przepisach tak to wyglada. w praktyce jest
> zupełnie inaczej.
Zgadzam sie, ze w praktyce jest zupelnie inaczej. Niemniej sadze, ze w
jakims stopniu przepisy sa zasadne i dlatego jakos nie bardzo lezy mi
prowadzenie punktow aptecznych przez technikow. Np. dziwi mnie kiedy za
pierwszym stolem przebywa technik a w aptece nie ma zadnego mgr. farmacji, a
jest to praktyka powszechnie stosowana...
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2003-11-13 22:28:20
Temat: Re: Punkt aptecznyJustyna wrote:
> > technik ie moze wziasc bez farmaceuty glebszego oddechu, ze o
> > wydawaniu wiekszosci lekow nie wspomne. wiec dlaczego teraz
> > stanowisko pomocnicze ma byc samodzielne?
> to tylko teroria. owszem, w przepisach tak to wyglada. w praktyce jest
> zupełnie inaczej.
tak. oczywiscie. wiekszosc przepisow (w tym czesc faktycznie glupich) to w
naszym kraju teoria. ale niestety, kiedy ta teoria wyjdzie w sądzie, wtedy
dobieraja sie do szefa, a nie do pracownika, ktory 'tylko wykonywal
rozkazy'...
--
milego dnia
adam, gg# 402495
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2003-11-14 11:06:44
Temat: Re: Punkt apteczny
> to tylko teroria. owszem, w przepisach tak to wyglada. w praktyce jest
> zupełnie inaczej.
>
To że ktoś łamie przepisy nie znaczy że za to kiedyś nie odpowie.
Niech no zacznie się większe bezrobocie wśród mgr farm to na takie apteki
będzie masa donosów do Nadzoru Farmaceutycznego.
IMHO jest to kretynizm prawny z jednej strony redukować technika do roli
podawacza leków magistrowi a z drugiej dawać mu prawo do samodzielnego
prowadzenia punktu aptecznego gdzie asortyment jest bardzo zbliżony
(wystarczy porównać listę leków dopuszczonych do obrotu w punkcie aptecznym
Albo jedno albo drugie! (osobiście jestem za likwidacją punktów aptecznych)
--
Wojciech "IRenka" Olender
mailto:a...@p...pl
" I 8-go dnia Pan popatrzył na świat i stworzył inżynierów"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2003-11-14 14:25:12
Temat: Re: Punkt apteczny.
>
> IMHO jest to kretynizm prawny z jednej strony redukować technika do roli
> podawacza leków magistrowi a z drugiej dawać mu prawo do samodzielnego
> prowadzenia punktu aptecznego gdzie asortyment jest bardzo zbliżony
> (wystarczy porównać listę leków dopuszczonych do obrotu w punkcie
aptecznym
To fakt.
Prawo jewst sprzeczne i tu Izba dala niezle ciala. Z jednej str. technikowi
wlasciwie nic nie wolno, z drugiej ma miec prawo decydowania - albo woz,
albo przewoz.
Moim zdaniem to nie jest podcinanie skrzydel farmaceutom - a totalna
bezmyslnosc.
> Albo jedno albo drugie! (osobiście jestem za likwidacją punktów
aptecznych)
Moga byc, ale na tych samych prawach, co apteki (chociaz roznicy faktycznie
w zasdadzie nie ma). Ostatnio pojawiaja sie jak grzyby po deszczu tzw.
sklepy parafarmaceutyczne. Moze wiec tu znalazloby sie pole do popisu dla
technikow?
Ostatecznie to tez specyficzna dzialka, nie zwykly sklep a mimo wszystko
mniejsza odpowiedzialnosc?
Pozdrawiam,
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |