Zupa nazywa sie japonska, choc nie mam pojecia dlaczego. Moj znajomy, ktory
mieszal tam kilka lat, bardzo sie zdziwl, ze zupa na mleku (no z pokaznym
jego dodatkiem;) nosi taka nazwe! Ja tam sie na nazwach nie znam - w kazdym
razie zupa jest pyszna - niby jarzynowa, a ma calkiem inny, rzeklabym
szlachetny posmak.

Zupa japońska

1 paczka mrozonych jarzyn
pol paczki brukselki
10 dkg masła
3,5 lyżki maki
5 sztuk kartofli
2 duże cebule
1 litr mlela
Pieprz, sól

1,5 litrem wody zalać jarzyny i pokrojone kartofle. Dodać sol, pieprz.
W międzyczasie pokroić cebulę w kostkę i podsmażyć na maśle, aż sie
zeszkli.Następnie dodać mąkę i jeszcze trochę podsmażyć. Dodać mleko, mocno
roztrzepać aby się nie porobiły grudki zagotować, nie doprowadzając jednak
do wrzenia. Wlać do zupy i gotować 10 min na wolnym ogniu.