Data: 2002-07-02 14:09:52
Temat: RE: Czeski film a wgląd.(było:Re: Wyrok sądu.było: pierd...)
Od: g...@i...pl (guniek)
Pokaż wszystkie nagłówki
Evuś!
> > All, Guńku, Jerzy..
> > czy ktoś jeszcze pamięta o co szło w tej wojnie ?
> > I dlaczego zostały wytoczone działa najcięższego kalibru ?
> > I dlaczego "ad personam" zamiast "ad meritum" ?
> [cut]
Evuś! "Czy ktoś pamięta?"
Przecież to jest w kazdym poscie, które tu zostały napisane. W KAŻDYM.
Dlaczego tego nie widzisz?
>>jeśli moje rozważania miałyby wyrzadzić ci jakaś szkodę - to przyczyna tej
szkody tkwi w tobie. Jeśli udałoby sie w czymś tobie dopomóc - to sam tego
dokonaleś<<
[de Mello "Przebudzenie"]
Dlaczego nie potrafisz _tego_ dojrzeć?
Nie widzisz, ze problem nie leży w jakims konkrecie - w temacie watku?
To zupełnie inny problem - na zupełnie innej płaszczyźnie.
No i piszesz mi o wytoczonych działach...
A ja - dlaczego nie potrafię pokazać???
To jeszcze de Mello
>> Ludzie tak naprawdę nie chcą dojrzeć, nie chcą się zmienić, nie chca być
szczęsliwi. Jak to mi kiedyś ktos mądrze powiedział: "Nie straj się ich
uszczęsliwiac na siłę, bo narobisz sobie kłopotów. Nie próbuj uczyć świni
spiewu [guniek: juz czuję te gromy nade mną]. Stracisz swój czas, a i swinię
zdenerwujesz [guniek: to co do cholery mam z tym czasem zrobic? Może pojdę
sie napić? - Remo, to zaproszenie na wódke aktualne?]przypomina mi się tu
jeszcze inna historia o biznesmenie, ktory wszedł do baru, usiadł i zobaczył
faceta z bananem w uchu. Wyobrax sobie, z bananem w uchu! I myśli sobie:
"Czy ja czasem ne powinienem mu jakos o tym powiedzieć? Nie, przeciez to nie
moja sprawa". Ale mysl ta nie daje mu spokoju. Po jednym czy dwóch drinkach
zwraca sie do faceta:
- Przepraszam, hmm, ma pan banana w uchu.
facet na to:
- Przykro mi, ale nie wiem, o co panu chodzi. [guniek: powinno być raczej
"spierdalaj idioto"]
Biznesmen powtarza:
-Ma pan banana w uchu!
Na to indagowany:
- Głosniej, proszę, bo mam banana w uchu!<<
Evo!
Masz banana w uchu!
> Zapewne nie będzie im się chciało, zwłaszcza na moją prośbę, ale
> nie traćmy
> nadziei.
Saulo!
Chęci jest duzo i szczerej zyczliwosci dla kazdego tutaj
Z Jurka strony też. Stwierdzam to expressis verbis!!!
(może po łacinie zabrzmi jeszcze dobitniej;-))
Ale mozliwosci?
Jestem na to za głupia, Jerzy widac tez - skoro mimo _tylu_ wymienionych
listów, mozna przeczytać:
" Jesteś beznadziejny :))."
"Na własnej piersi wyhodowałem zimnego gada"
Co Wy na Świetlickiego?
(juz to tutaj kiedys pisałam... ale co tam...)
>> Powiedziałem ZNAM TAKIE MIEJSCE GDZIE PRZYCHODZĄ UMIERAĆ KOTY. Zapytałem
CHCESZ JE ZOBACZYĆ? Odpowiedziała NIE CHCę. NIE CHCę. Powiedziałem JEST
JASNE I WAŻNE. Powiedziałem JEST CZYSTE I PIERWSZE. Zapytałem CHCESZ JE
ZOBACZYĆ? Odpowiedziała NIE CHCę. powiedziała to w taki sposób, ze musiałem
odwrócić sie od niej.
Od tamtej pory powoli zbliżam się do wyjścia<<
no skoro ktos nie chce...
Ja sie odwróce i odejdę
Bez złosci, bez nienawiści
Nawet zalu nie mam
Tylko smutno samemu...
>>Spałem źle Ona spała źle Pełne porozumienie [guniek: tak - spi mi się źle]
Spało naM się źle w tym kraju w którym wciąż więcej i więcej palantów nosi
przy sobie broń [guniek: tam gdzie otaczaja mnie slepcy, którzy sa za głupi
by radzic sobie bez broni (czyt. złosci/szacunku/praw "kultury"/obrazania)]
(...) źle W tym kraju w którym znów Ojczyzę a nie wiosnę zobaczą [guniek: w
którym słowo "Bóg" i "miłość" nie boga i miłośc zobaczą] JAK CI SIĘ NIE
PODOBA TO WYPIERDALAJ.
[guniek: JAK CI SIĘ NIE PODOBA TO JESTEŚ CHORA, MŁODA, GŁUPIA,
ZAROZUMIAŁA... no ty chyba wypierdalam... nie wiem/albo się "dostosuję"
(zewnetrznie), kupię sobie kaganiec i smycz...albo maskę jakąs fajną] (...)
Źle spałem Spałem źle I przyśniła mi się idea przyśnił mi się działacz
przyśniły mi się obowiązki i konieczność skruchy [guniek: przyśnilo mi się,
ze cos MOGĘ... to tylko sen]
Kolaboruję z pismem katolickim nie majac katolickiego ślubu Nawet nie będąc
bieżmowanym JAKAŻ perwersja [guniek: czasem udaję bardziej ślepą niż jestem,
bo jestem na tyle ślepa by tego wciąż potrzebować - i usmiecham sie i
przytakuję temu z czym się nie zgadzam]<<
> Saulo
pozdrawiam
guniek
P.S.
<< Wypuszczano przeciwko mnie także strzały nienawiści, ale nigdy
nie dosięgły mnie one, należały bowiem poniekąd do INNEGO świata,
z którym nie łączy mnie absolutnie nic. >>
[A. Einstein "Mój portret"]
to ten swiat, w którym ludzie potrafią kochać
ten sam w którym "umieraja koty"
jak rozumiecie tę wymiane postów w swietle:
1)<< Wypuszczano przeciwko mnie także strzały nienawiści, ale nigdy
nie dosięgły mnie one, należały bowiem poniekąd do INNEGO świata,
z którym nie łączy mnie absolutnie nic. >>
2)>>jeśli moje rozważania miałyby wyrzadzić ci jakaś szkodę - to przyczyna
tej szkody tkwi w tobie. Jeśli udałoby sie w czymś tobie dopomóc - to sam
tego dokonaleś<<
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|