Data: 2001-07-21 13:48:25
Temat: RE: Hannibal...
Od: g...@i...pl (Agnieszka)
Pokaż wszystkie nagłówki
-----Original Message-----
From: o...@n...pl
[mailto:o...@n...pl]On Behalf Of Joanna
Sent: Saturday, July 21, 2001 1:48 PM
To: p...@n...pl
Subject: Re: Hannibal...
in article Pine.LNX.4.33.0107211305010.1435-100000@pldmachine, Gwidon S.
Naskrent at n...@s...pl wrote on 07-21-01 13:16:
> On Sat, 21 Jul 2001, PEPE wrote:
>
>> Czy macie czasami "psychiczna" blokade w odniesieniu do jedzenia
konkretnych
>> produktow?Nie chodzi mi o to czy wam cos smakuje czy nie - tylko o
>> wewnetrzne przekonanie, ze tego nie tkniecie - i juz!!!Ja mam i nie wiem,
>> skad to sie bierze u licha?-----
>
nie wiem skąd sie to bierze, ale ja praktycznie jestem wszystkozerna-
oczywiscie pewnych rzeczy nie jem - ale tylko dlatego ze mi nie smakuja ale
nie łączy sie to z chęcia wymiotów czy obrzydzeniem...
chociaz nie- jest taka jedna rzecz - batonik bounty
kiedys zjadłam go i zwymiotowałam- nie dlatego ze był niedobry lecz dlatego
że byłam wtedy chora. Nie mniej tak mi sie to głeboko zakodowało i
skojarzyło ze od tego czasu na sam zapach bounyu robi mi sie niedobrze!
dodam jeszcze ze słyszałam iż nawyki żywieniowe zmieniaja sie u człowieka co
15 lat
pozdrawiam wszystkich niejadków i nie tylko
agnieszka
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|