Data: 2004-03-11 19:55:09
Temat: RE: a propo: Nielubianego drzewa sąsiada
Od: r...@o...pl (Bogusław Radzimierski)
Pokaż wszystkie nagłówki
Nielubiane drzewo to modrzew, na moim osiedlu, oczywiście posadzony
własnoręcznie (segmenty-mały wydzielony pas zieleni)
Sąsiedzi; przeszkadza, igły do domu wnoszą się na butach...
( Jedna sąsiadka to narzekała że w majtkach znajduje :-)) )
Narada, wydelegowano najbliższego sasiada prawie zaprzyjażnionego...
Petycja, oczywiście za moją zgodą na wycięcie uciążliwego 'Larixa' ( z
sąsiadami trzeba żyć w przyjaznych stosunkach ;-) )
Spotkanie, piwo, uściski, nareszcie pozbędziemy się potwora zrzucającego
igły na nasze nowiutkie samochody...
Decyzja z dnia 10-03-2004r.
Mimo iż modrzew został posadzony osobiście, Wydział Ochrony Środowiska
powyższą sprawę zaopiniował negatywnie :-)))
Dodam, modrzew ma 25 lat... niech rośnie na pociechę osiedla :-))
:-) Bogusław
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
|