From: cezary gmyz

> > A ja widziałam w Carrefour na Bemowie? Chyba. Dziś sprawdzę i zdam
> > relację. Ale prawie na pewno, w dziale z żywnością brytyjską (na
> > parterze, w tym samym rzędzie, co makarony, tylko po
> lewej stronie)
> >
> > --
> > Maya
>
> Sprawdz koniecznie bo moj import z Wysp jest zbyt
> sporadyczny i musze ja
> skubac po troszeczku, wyprawa na Bemowo jest tansza niz do
> Albionu. Daj mi
> znac tez na priva.
> Czarek

No to sprawdziłam. Nie w Carrefour, tylko w Tesco, no i niestety, to
rzeczywiście był proszek musztardowy (który, oczywiście, natychmiast
nabyłam i teraz Czarku musisz mi koniecznie powiedzieć, co ja mam z
tym zrobić ??)

A Teraz do Krysi: Oprócz proszku musztardowego znalazłam jeszcze całą
masę dżemów i konfitur, chutneys, self rising flour oraz ciasteczka
różniste. W sumie wszystko to, co można znaleźć w wersji polskiej,
tylko tańsze i mniej snobistyczne ;-)) No, może z wyjątkiem dżemu
pomarańczowego, ale to sama robię.


Buzi buzi
--
Maya
"When God made man, she was only testing"

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia