Data: 2001-04-01 19:57:49
Temat: RE: pomocy -aristata
Od: a...@o...pl (Bogusław Radzimierski)
Pokaż wszystkie nagłówki
> W tym sezonie zmniejszę znacznie dawkę Osmocote natomiast dodam Osmocote
Fe.
Zobaczymy czy będą efekty. Twoje próby z sosną Balfoura (zgaduję, że tak to
będzie po polsku, nie znałam wcześniej tej sosny )wyglądają bardzo ciekawie.
Mnie też bawi(męczy) wyjaśnianie ludziom, że to natualna żywiczna wydzielina
a
nie mszyca.
> Pozdrawiam
> Barbara Guzek
Bylem dzisiaj u P.Końcy (Picea abies 'Końca' to jego swierk o pieknym zlotym
kolorze)
Jego sosny aristaty sa w podobnej kondycji jak moja w tamtym roku. (12 km
poza Łodzia)
Twierdzi iz nie sa to choroby grzybowe -szkółka=ilosci opryskow=pomine
milczeniem.:-((
Co do mrozoodpornosci zgadza sie ze mna calkowicie, ze nie to moze byc
przyczyna.
Ale fakty istnieja i przyczyny sa ,boje sie dalej rozwijac tego tematu
,czyzby byl to wskaznik zanieczyszczenia naszego srodowiska .!!!!!!!!
wniosek:
uprawiajmy: Pinus strobus ;-))
Pozdrawiam.
Boguslaw Radzimierski.
http://www.ogrod-botaniczny.pl
ICQ: 101 088 940
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
|