Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.nask.pl!news.us.edu.pl!newsfeed.silweb.pl!news.onet.pl!n
ewsgate.onet.pl!newsgate.pl
From: g...@i...pl (guniek)
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: RE: przeprosiny: [Odp: Jazgot- byłoArcybłazny]
Date: 21 Apr 2002 22:03:21 +0200
Organization: email<>news gateway
Lines: 48
Message-ID: <M...@i...pl>
References: <a9uu1b$r0l$1@news.lublin.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8BIT
X-Trace: newsgate.onet.pl 1019419401 6935 192.168.240.245 (21 Apr 2002 20:03:21 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 21 Apr 2002 20:03:21 GMT
X-Mailer: Microsoft Outlook IMO, Build 9.0.2416 (9.0.2911.0)
X-Received: from Izdebski (as1-182.poznan.dialup.inetia.pl [62.148.73.182]) by
wiwat.inetia.pl (Sun Internet Mail Server sims.4.0.2000.10.12.16.25.p8)
with SMTP id <0...@w...inetia.pl> for
p...@n...pl; Sun, 21 Apr 2002 22:14:00 +0200 (MET DST)
X-Received: from Izdebski (as1-182.poznan.dialup.inetia.pl [62.148.73.182]) by
wiwat.inetia.pl (Sun Internet Mail Server sims.4.0.2000.10.12.16.25.p8)
with SMTP id <0...@w...inetia.pl> for
p...@n...pl; Sun, 21 Apr 2002 22:14:00 +0200 (MET DST)
X-Received: from Izdebski (as1-182.poznan.dialup.inetia.pl [62.148.73.182]) by
wiwat.inetia.pl (Sun Internet Mail Server sims.4.0.2000.10.12.16.25.p8)
with SMTP id <0...@w...inetia.pl> for
p...@n...pl; Sun, 21 Apr 2002 22:14:00 +0200 (MET DST)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:134073
Ukryj nagłówki
Marku!
> Przy okazji gorącej "dyskusji" pojawia sie temat, który być moze zwiaże tą
> dyskusję z tematyką grupy.
> Po co przepraszamy? Jaki sens mają przeprosiny?
Brawa dla tego pana!!!
:-)
Za próbę nawrócenia grupy
> Niektórzy uważają, że:
> 1. Przepraszamy samego siebie, by łatwie nam było później żyć lepiej
> 2. Przy okazji przepraszamy osobę, której sprawiliśmy ból. Jest to
> DOBROWOLNA i ŚWIADOMA forma zadość uczynienia.
ja bym połączyła te dwa aspekty - tzn. przepraszamy osobę (dobrowolnie i
świadomie), by łatwiej nam bylo później zyć.
Wyjaśniłabym to w ten sposób: kazdy ma w swych strukturach poznawczych
reprezentajce siebie samego - "ja". Czyli mniej lub bardziej spójny i zgodny
z prawdą system samowiedzy, standardów wewnetrznych itd.
Takie "ja", by dobrze działać (a jego rola jest przeciez ogromna!) powinno
być jak najbardziej spojne i zintegrowane.
Od czasu do czasu (;-)), zdazy nam sie zadziałac pod wplywem emocji, decyzja
jest nieprzemyślana - obrażamy kogo, krzywdzimy... no i gdy emocje opadną...
lub po pewnym dluższym czasie - gdy jednostka do tego dojrzeje - pojawia sie
dysonans. Otrzymyjemy nowa informacje o sobie - niezgodną ze swym
wyobrażeniem na swój temat. Spójność "ja" ulega zachwianiu, co oczywiscie
musi zostać zniesione.
Sposobów na usunięcie tego zachwiania jest od groma. W tym konkretnym
przypadku - moga to byc własnie przeprosiny, jako droga do odbudowania swego
wizerunku... "zrobiłem/am, cos głupiego - ale umiem sie do tego przyznać...
w pewien sposób to "odrobić"" . tamta osoba jest przeproszona, więc nie
ciązy na mnie jej krzywda.
zastanawiam się czy chęć przeproszenia mozna wiązać z powstaniem potrzeby
poniżania...
:-?
pozdrawiam
guniek
-------------------------------
http://www.psphome.htc.net.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|