Data: 2005-04-01 05:40:44
Temat: Ramiona i uda w pajęczynkach.
Od: "hihi" <h...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jakiś tydzień temu, skuszona promocją serum antycellulitowego Eris (21,90zł)
postanowiłam nabyć w celach doświadczalnych. Cellulitu zbyt dużego nie mam,
trzeba konkretnie złapać skórę i go wydobyć spod niej, ale jakiś tam jest. W
każdym razie, głównym celem owego zakupu było ujędrnienie skóry. No i efekty
ujędrnienia jest! Od raz, po pierwszym zastosowaniu skóra nabiera jędrności,
poprawia się jej gęstość i jest niesamowicie gładka, ale... kupiłam w sobotę
i zaczęłam smarować codziennie wieczorem z lekkim masażem, po peelingu z
soli i olejku. No i dzisiaj, po porannym prysznicu smarując się balsamem
zauważyłam na ramionach i górnej części ud fioletowe pajęczynki. Ramiona
wyglądają jakby je ktoś popisał fioletowym cienkopisem, a przez skórę na
udach prześwitują siateczki fioletowych żyłek, które widać z daleka. Nigdy
nie miałam problemów z rozszerzonymi naczynkami, a na cellulit stosowałam
już nawet preparaty rozgrzewające i żadnych efektów ubocznych nie było.
Co mogę zrobić z tymi naczynkami poza odstawieniem serum? Czy
kwalifikuje się to do smarowania czymś i usuwania kremami, czy od razu
lekarz i kosmetyczka? Nigdy by mi do głowy nie przyszło, że mogę mieć kruche
naczynka czy coś... całe życie się człowiek uczy.
hiver, zeszokowana własnymi nogami :D
|