>
> Ty tak mówisz Irek jak mój chlopak, kiedy sie odchudzam: nie, ja nie
> lubie takich chudych, jestes piekna itd. Ale ja widze za jakimi sie
> dziewuchami na ulicy oglada. Za chudymi. Wiec sie Mechcia smaruj,
> tylko nie przyznawaj ;-)) (ja sie smaruje ;-))
>
> --
> Maya
> "When God made man, she was only testing"
>
Ach tak?! Moze ja poszperam w ekotestach i przytocze kilka tych rakotworczych
konserwantow. Ale nawet jesli to przesada i straszenie ze strony zielonych, to
powiem Ci jedno: od jakiegos czasu uzywam ekologicznych kosmetykow. Uta ciagle
sie kolo mnie lasi, kobitki sie ogladaja mimo, ze ja nieogolony chodze w
obwislych, spranych bojowkach a wszystko bez to ze natuuurlich. Te wszystkie
wygladzacze to swinstwo ostatnie! Chlop sie oglada za chudymi bo taka jego
konstrukcja, tragedia by byla gdyby sie za chudymi chlopakami ogladal ale jak
kocha to tez za biale paski na brzuchu po porodze a te niczym nie usuniesz chyba
ze laserem. Ta samo jak panie czesto kochaja lysych za to z nadmiernie
owlosionymi uszami i grubawych ale mimo to mesko wygladajacych panow pod
piedziesiatke. Mechcia to jeszcze "mloda koza" i sensu nie widze zeby sie miala
dobrowolnie marynowac. Owszem i Mechcia powinna sie smarowac. Ja tez sie smaruje
z metalowej tuby jak pasta do zebow z lat siedemdziesiatych ale poczatkow
lysinki nie ruszam. Wole te pieniadze przepic niz oczekiwac przed lustrem
wzejscia meszku. I nie prowadz mi tu Maya dywersyjnej roboty, bo sie naburmusze.

Irek Naturalny