Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.atman.pl!not-for-mail
From: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>
Newsgroups: pl.rec.dom
Subject: Re: 1) naprawa fug 2) kable w suficie
Date: Sun, 25 Nov 2007 22:09:45 +0100
Organization: ATMAN
Lines: 46
Message-ID: <ficoaq$ddi$1@node1.news.atman.pl>
References: <fibqv4$aee$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: jerozolimskie.spray.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node1.news.atman.pl 1196024986 13746 83.143.40.150 (25 Nov 2007 21:09:46
GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 25 Nov 2007 21:09:46 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3138
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3198
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.dom:94843
Ukryj nagłówki
paff <w...@p...zamien> wrote:
> "fachowcy" od łazienki w ostatni dzień pracy dali prawdziwy
> popis, po
> wyschnięciu fugi okazało się, że chyba do jasnej fugi
> domieszali
> trochę ciemnej. Efekt jest tragiczny - plamy, przebarwienia itp
> (nie
> było nic widać w momencie odbioru, bo wszystko było mokre).
Stawiam na to, że źle rozmieszali fugę.
> jakoś wydłubać tą szpecącą fugę? Czym? W tej chwili zastanawiam
> się
> nad opcją przejechania po całej fudze wiertarką z wiertłem do
> betonu.
Nie radzę, pokaleczysz glazurę. W każdym kibelmarkecie kupisz
specjalny skrobak do usuwania fug.
> kolorze)... A może inaczej się za to zabrać ? Mam tego jakieś 5
> metrów kwadratowych.
Z podobnej powierzchni "temi rencami" całkowicie usunąłem fugę w
kilka wieczorów, robota trochę katorżnicza, ale wykonalna.
> W suficie nie widać, żeby kable były "wkuwane" (a robi się tak
> w
> ogóle?). Czy to może oznaczać, że są one raczej na tyle
> głęboko, że 5
> cm dziurę mogę wiercić bez obaw ?
Robi się różnie, czasem się wkuwa czasem się puszcza górą pod
wylewką następnego piętra, a czasem jeśli strop jest z płyty
"żerańskiej" (ze zdjęcia mi wychodzi, że u siebie masz własnie
płytę żerańską) kable się przepuszcza przez jej kanały,
wwiercając się po prostu do nich. Kanały idą wzdłuż płyty (czyli
u Ciebie równolegle do widocznych szpar), pierwszy 20cm od
krawędzi płyty, kolejne co 30cm (osie kanałów). 5cm dziury wierć
spokojnie gdzie Ci pasuje, najwyżej jeśli dziura wypada dokładnie
w miejscu przebiegu osi kanału, zachowaj pod koniec odrobinę
delikatności, żeby w razie przewiercenia się na wylot do kanału
kabla nie uszkodzić.
J.
|