Data: 2004-01-05 22:59:47
Temat: Re: 17,5latek + 25letnia dziewczyna = glupata tego pierwszego. Corobic?
Od: "Avallac'h" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>>cut<< >>cut<< >>cut<<
>
> > No widzisz...Ty sobie nie wyobrazasz, a swiat idzie do przodu i to co
bylo
> > nie do pomyslenia dla Twoich rodzicow - Ty uwazalas za calkowicie
naturalne
> > i normalne.
>
> Oj prawda to, prawda. Byłam na Sylwestra u przyjaciół. I szczęka mi
> opadła jak ich 15-letnia córka wychodziła na imprezę a oni dali jej w
> siatce piwo.
> Dla mnie kosmos.
> 15-latka i piwo?
> Wyraziłam swą dezaprobatę i usłyszałam: "Pogadamy jak Twoje dzieci będą
> miały po 15 lat"
>
> Tak się nad tym do teraz zastanawiam..... zapytałam szefa (też ma
> 15-letnią córkę) - on twierdzi, że robią dobrze - jak by jej nie dali
> sama sobie pójdzie i kupi..... Sama nie wiem. Acz wiem, że jak była na
> obozie sportowym to mówiła, że 3 piwa spokojnie w siebie wlewa...
>
> Cholera, co ja zrobię za 4 lata jak Martyna będzie miała 15? Też będę
> despotyczną mamuśką? Bo jakoś sobie nie wyobrażam, bym sama jej dawała
> piwo w siatce :(
>
> Eulalka
>
My Dear, to teraz na serio jest NIC, przez duze N. Teraz 13 latki zachodza w
ciaze, 14 latki biora druggi, nie tylko tzw soft-drugs, ale i hard jak
coccaine...Jeszcze w 1 klasie LO jak bylem dzewczyna musiala zmienic szkole,
bo zaszla w ciaze i chciala urodzic.... (16lat!!) a piwo? pojechalabys z
czapka-niewidka na jakikolwiek oboz sportowy lub kolonie i widzialabys
12stki ktore na oczy nie widza takie/tacy sa pijane... I moim zdaniem na
prawde bedzie lepiej, jak to rodzice beda dzieci przygotowywac, a nie
otoczenie. Bo od tego ponoc rodzina jest...Od wspierania. Nie badzcie tez
tacy pryncypialni w waszych zasadach, niech dzieciaki wiedza, ze maja w was
oparcie, nie mozecie dopuscic zeby uwazaly swoj wlasny dom za acid-home. Bo
wtedy - widze 3 wyjscia, jedno gorsze od drugiego. 1. to postapic tak jak
ja. Baardzo zle, kontakt z rodzina zerwany, od razu, z miejsca krok w
dorosle zycie pelne obowiazkow, pelne odpoweidzialnosci (zreszta wiecie sami
najlepiej). 2. wszystko w sobie tlumic, przezyc szkole, pojsc na studia,
skonczyc studia, znalezc prace i zalozmy w wieku lat 25 26 zaczac myslec o
wymarzonej wyprowadzce. Tymczasem psychika tego mlodego czlowieka ulegnie
niesamowitej deformacji. 3 wyscie - skrajnosc, znam 2 przypadki.. dziecko ma
tak wszystkiego dosc ze nastepuje tragedia. Wiadomo chyba o czym pisze.
Rodzice sie obwiniaja, nikt nie wie, o co chodzi "przeciez tworzylismy taka
udana rodzine...". I nastepuje rozpad..po kolei kazdego czlonka... Troche
zboczylem z tematu...ale uwazam ze to wszystko ma zwiazek.
Pozdrawiam cieplo z aktualnie bezdeszczowego Londynu.
|