Data: 2006-12-01 08:02:59
Temat: Re: 20-letnia węgierka
Od: "Bpjea" <b...@...pl (bez x)>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dirko" <d...@n...pl> napisał w wiadomości
news:ekn3ni$piu$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Hejka. A może bardziej ciekawe jest to, co mogło spowodować, że ten
> konar się złamał?
W tym rzecz - nic nie dzieje sie bez powodu.
Tu mozna wymienic pare hipotez: np. zle poprowadzony byl (np. pod zbyt
ostrym katem wyrastal) i w wyniku czego osiagnal zbyt duza mase a
jednoczesnie mogl byc juz oslabiony u nasady; jakies wczesniejsze ciecie
bocznych pedow na tymze spowodowalo infekcje i oslabienie drewna; zadzialal
czynnik losowy zwiazany z warunkami pogodowymi... Jesli mozna uniknac
czynnikow ludzkich, to czynnikow losowych niestety uniknac sie nie da do
konca.
Jesli zminimalizuje sie negatywny wplyw dzialalnosci czlowieka, tym samym
szansa na zlamany konar jest mniejsza a dodatkowo zdrowe drzewo bedzie sie
lepiej opieralo wplywowi czynnikow losowych.
Osobna sprawa jest kleska urodzaju. Jedyna metoda jest usuniecie czesci
owocow, by uniknac zlamania. Duze owoce, przy tym smaczne, to sluszna linia
hodowli wiec nie mozna starac sie powrocic do form dzikich, chociaz te
lepiej sobie radza w przeciwstawianiu sie negatywnym (z punktu widzenia
wlasciciela drzewka) bodzcom srodowiskowym.
Pozdrawiam,
Bpjea
|