Data: 2007-02-27 19:59:24
Temat: Re: 23.II.2007 - Dzień Walki z Depresją - (bardzo długie)
Od: "Jurek" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Maja" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:1172600959.897873.318890@8g2000cwh.googlegroups
.com...
Użytkownik "Maja" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:1172246583.515653.163350@8g2000cwh.googlegroups
.com...
On 23 Lut, 16:52, "Jurek" <m...@o...pl> wrote:
> >
Twoje rady często brzmią drastycznie :).
Teraz piszesz o ograniczaniu, kiedyś wspominałeś o całkowitym
wykluczeniu.
>
Pokaż mi Maju choć jeden post, gdzie piszę o kompletnym wykluczeniu
węglowodanów. Przecież tego nie wolno!!! Nie wolno ludzi skazywać bez sensu
i logiki na ketozę!!!
Ale mnie fatalnie odczytujesz!!!
>
To jest różnica.
>
Nie wolno człowiekowi nie jeść węglowodanów, i to minimum 50 g dla osób
niskich i 70/80 g dla wysokich, z ograniczeniem fruktozy do minimum, lub
nawet całkowite wykluczenie fruktozy.
Poza tym, myślę, że zawsze decyzję powinien podejmować lekarz, który
wcześniej powinien pacjenta zdiagnozować, właśnie po to, by daną dietą
nie zaszkodzić, a pomóc. Tym bardziej, jeśli nie znamy np. przyczyny
zaparć, należałoby człowieka przebadać i tę przyczynę znaleźć, zanim
podejmie się jakieś większe kroki.
>
Twoje "życzenie" o podjęciu kroków przez lekarza w sensie prawidłowego
żywienia jest bardzo przyszłościowe, ponieważ rzadko który lekarz ma
prawidłową wiedzę o żywieniu. Ty nie zgadzasz się z Instytutem Żywienia, ale
lekarze będący na tej grupie są odmiennego zdania.
Dzięki za jasne wyjaśnienie, że jednak nie radzisz jeść dużych ilości
tłuszczu :)). Dobrze wiedzieć, że i Ty wiesz, że to jest szkodliwe :).
>
Tak szkodliwe, ale tylko przy dużej ilości węglowodanów. Ale jedzenie
tłuszczu zwierzęcego, nawet do 200 g dziennie jest zbawienne dla organizmu
przy małej podaży węglowodanów i białka.
I tak zawsze będę pisał. A ile tego białka, ile dokładnie tłuszczu, to
zalezy od wielu czynników, o których pisałem wyżej.
Pozdrawiam Jurek M.
|