Data: 2002-03-04 21:46:33
Temat: Re: 3 wiedza
Od: "mk75" <m...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Marsel <i...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:a
60nca$dom$...@n...tpi.pl...
> Czy wiedza o czlowieku, taka najwyczajniejsza PSYCHOLOGICZNA WIEDZA o
> człowieku w ogole, nie jakims tam konkretnym, moze w jakis sposób
> przeszkadzać w zyciu codziennym i niecodziennym - prywatnym?
> Ja sli tak, to w jaki sposób, w jakis np. oklicznoscich?
> jesli nie... to nie:)
>
> Jak wam sie wydaje?
>
> Mam pewne przeczucia i chciałbym je zweryfikowac..
>
> Marsel
>
> ps.
>
> Tak sie pytam z wrodzonej ostroznosci; nie chciałby sie dowiedziec za duzo
> ;-)
>
> Hej
Ma, ma, ma! Ma cholerne znaczenie - niestety. Jesli chociaz liznie sie takie
j wiedzy nigdy juz nie patrzy sie na czlowieka tak jak przedtem. Widzisz go
potem przez pryzmat teoryjek, ktore nabyles, a czlowiek gdzies ci pod nimi z
nika. Wiekszosc psychologow juz dawno zapomniala, ze zajmuje sie czlowiekiem
, a zamiast tego zajmuja sie sporami terminologiczno-metodologicznymi. Sorry
rozpedzilam sie, ale ten temat ostatnio wytraca mnie z rownowagi.
,,W jakich okolicznosciach?" Napewno przy dlozszym i glebszym obcowaniu z dr
ugim czlowiekiem, w sytuacjach ,,powierzchownych" to chyba nie przeszkadza
(przynajmniej mi)
ps
jestem tu nowa
pozdrowienia
mk75
>
>
|