Data: 2009-06-30 09:06:12
Temat: Re: 35
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie michał <6...@g...pl> tak oto plecie:
>
> Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości:
>>> ...
>>>>>>> Szczęśliwy finał pourazowy? :D
>
>>>>>> raczej samospełniająca się przepowiednia.
>>>>>> kiedy jeszcze jej dobrze nie znałem, odwiedzili mnie rodzice w
>>>>>> akademiku (no ale wstyd) :)
>>>>>> i kiedy moja obecna żona przechodziła obok nas korytarzem, nie mam
>>>>>> pojęcia dlaczego, wypaliłem nagle do rodziców, wskazując na nią:
>>>>>> "a to moja przyszła żona".
>>>>>> no i jak dziewczyna dopięła swego?!
>
>>>>> He, he! Szalony prestidigitator! :D
>>>>> Moją obecną żonę znałem niecały tydzień, gdy późnym wieczorem
>>>>> wracaliśmy razem od znajomych z imienin. Nie chciała wysiąść z
>>>>> tramwaju, żeby pójść ze mną do mnie. Wkurzony na maksa
>>>>> odprowadziłem ją do klatki schodowej budynku, gdzie mieszkała i
>>>>> tam jej się oświadczyłem. Następnego dnia zbieraliśmy już metryki.
>>>>> :)
>
>>>> Ożeniłeś się z nią, bo Cię nie słuchała? Niektórzy pewnie
>>>> zdziwieni...
>
>>> Chciałem raczej roztrzygnąć, czy ja jestem do cholery dla niej
>>> ważniejszy, czy jej rodzice. :)
>
>> I ten jeden raz posłuchała. Mądra kobieta Qra, raz - nie zawsze
>
> Nie patrzyłem tak na to. Dotąd byłem przekonany, że to ja byłem mądry...
> Zepsułaś mi wtorek. :(
Pszeplaszam.
Qra, ładnie ta linia nawet wygląda...
|