From: "Kasia" <kasia_sadowska@_NoSpam_poczta.fm>

Właśnie poczytałam sobie (popijając zabójczy barszczyk instant Winiary) i
uszczypnęłam się ,żeby sprawdzić czy wciąż żyję. Chyba powinnam już dawno
cierpieć na jakąś poważną chorobę, być może jeszcze się nie
objawiła.Mieszkałam rok w Holandii- co tam robią z jedzeniem-nam jeszcze
trochę o tego daleko. Jedzą niby zdrowiej niż my-mniej tłuszczu,ale za to do
gotowania używają samych półproduktów.Ale patrząc na długość Holendrów, to
chyba nie ma się czym przejmować.
Pozdrawiam,Kaśka
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Tiiiiiiiiiiaaaaaaaa... tak by sie na pozor zdawalo.
Zapominamy jednak o tzw. chorobach cywilizacyjnych, typu: celiakia, fenyloketonuria,
wszelkiego rodzaju uczulenia i alergie na byle
co, astma.. etc. etc. etc...
Totez nie mowcie, ze to nic takiego...
Ja naprawde nikomu zle nie zycze... ale jak sie urodzi chore dziecko... to wowczas
juz inaczej sie na to patrzy...
Sa ludzie, jak zawsze i wszedzie, mniej i bardziej wrazliwi na zmiany bialkowe [tak
mi sie cos intuicyjnie zdaje, ze tutaj jest
glownie pies pogrzebany], kumulowanie 'zlego' to zle nowe pokolenie. I co z tego, ze
jest duze???? Kiedy tot jest tylko nadmuchane.
Inaczej mowiac - nienaturalne!
Nad natura zapanowac sie nie da. To sie zawsze, wczesniej czy pozniej msci.
Lepiej zadufanie 'ulepszaczy' natury poki czas zatrzymac. Zwroccie przy tym uwage, ze
mamy nadmiar produkowanej zywnosci z jednej
strony, iles milionow ludzi umierajacych z glodu z drugiej strony.
Po co zatem gwalcic nature i produkowac sposobem przemyslowym na sile, krzywdzac juz
na samym poczatku nasz lancuch pokarmowy? Bo
skoro skarmiamy na sile zwierzeta, trzymamy je scisniete w kojcach, klatkach itp., to
juz to nie jest normalne. Dlugi transport do
rzezni tez nie wplywa dodatnio na jakosc miesa, ja nie mowie juz o tym, CZYM! karmimy
to, co sami potem mamy jesc.
Tak, wiem, ze na codzien nie myslimy o tym. Ulatuje to, bo codziennosc ma swoje
wymagania.
Jednak chwila refleksji... to mimo wszystko rzecz wskazana...
Uwazam przy tym, ze stanowczo mniej nam szkodzil tluszcz i solidny boczek z naszych
tradycyjnych swiniakow, niz ich obecne, chude
mieso dzisiaj.
No, juz bede milczec i pojde lulu...
:-) Barbara



---
Outgoing mail is certified Virus Free.
Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
Version: 6.0.419 / Virus Database: 235 - Release Date: 2002.11.13


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia