Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi 5-10-15 Re: 5-10-15

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: 5-10-15

« poprzedni post następny post »
Data: 2002-03-04 20:38:05
Temat: Re: 5-10-15
Od: Jacek Kruszniewski <j...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki



tweety napisał(a):
>
> Użytkownik "Jacek Kruszniewski" <j...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:3C836667.C293778E@proinfo.pl...
> >
>
> > A gdybyś go pokochała tak, że nie miałoby to żadnego znaczenia?
>
> Nie pokochałabym , bo jestem realistka i jak juz podkreslałam nie jestem na
> tyle silna aby " żyć za dwoje". Więc nie daje sznasy takiej miłosci.
>

albo Ci się nie zdażyło

> > Fakt to jest mocny argument. Ale to samo się ma przy mężu pijaku - który sam
> > ledwo się trzyma na nogach do tego bije i inne rzeczy wyprawia.
>
> Masz racje ale jak juz mówiłam to jest moje zdania i ja również nie
> pozwoliłabym sobie na męza pijaka. Kocham mojego męza, ale jakby podniosł
> np. reke na mnie czy na córke to by nas nigdy wiecej nie zobaczył i tak ja
> bym zrobiła. A poza tym moze to okrutne co powiem, ale pijaństwa nie widac
> (nie zawsze) na pierwszy rzut oka a kalectwo niestety tak. Przykro mi, ze
> musze siegšc po takie argumenty ale jestem realistka.

No chyba że pijak jest tak nawiany że się czołga zarzygany po ulicy :-(
Czy tego też nie widać?
Po kilku latach pijaństwa też to widać - niestety :-(

A jednak tutaj jest "co ludzie powiedzą" - bo kalectwo jest jednak czymś złym a
pijaństwo nie. Bo taki jest to obraz :(
Widać że lepszy jest mąż pijak niż kaleka :(

....

> >Ty znalazłaś to coś w
> > człowieku sprawnym, a gdyby to był inwalida ?
>
> Nie byłby inwalida bo nie dopuściłabym do roziwniecia sie takich uczuc z
> mojej strony i mówie to otwarcie.
>
> > Czy na samym starcie teakich należy skreślać - lub przynajmniej brać duży> zapas
> > w kontaktach, bo akut\rat to ta druga połówka - tylko że z lekkimi usterkami ?
> >

> Ja nie mówię o "lekkich usterkach" ja mówie o osobie, która nie jest w pełni
> samodzielna czy sprawna moze w ten sposób będzie lepiej. Bo facet z krótsza
> noga tez ma "usterkę" ale moze byc własnie pomocny przy takich
> "przyzeimnych" sprawach. Powiem cos jeszcze na formu publiczne. chociaż
> pewnie zaraz mnie zlinczujecie. Dla mnie równiez ma znaczenie jak jest w
> łózku z facetem a jak mam sie np. kochać z facetem, który jest sparalizowany
> od pasa w dół np.? ja mam mu pomagać?????? dla mnie to sa rzeczy nie do
> przeskoczenia. Wybaczcie moja szczerośc do bólu, ale tez zrozumcie, kazdy
> chce miez ta druga połowę na tylke, zbey móc na nia liczyć, a jakbym miała
> sie zajmowac jeszcze facetem w domu to juz nie dla mnie, to wtedy byłabym
> pielegniarkš, chociaz nie twierdze, ze mój maż bezwzgledu na sój stan
> fizyczny bedzie ze mna, "nie pozbede sie" go gdyby cos mu sie stało.
> Przepraszam wszystkich, którzy poczuli sie urazeni.
>

Cały ten post sprowadził miłość to jednego wymiaru i to poziomego (no chyba że ktoś
to
robi na stojaka ;-> ).
Ale tutaj przedstawiłaś tylko wymiar fizycznej miłości. A to tak nie jest :)

Cały obraz ukazuje małżeństwo jako czysty interes - spółkę cywilną dwóch osób - gdzie
mąż
musi być silny, zdrowy, powinien zarabiać,łożyć na rodzinę, dobry być w łóżku i
... nic więcej ?


Przypomniał mi się reportaż z serii "Centrum nadziei":
Była ota taka sytuacja: młode zdrowe małżeństwo, po studiach, dobra praca i płaca,
własne mieszkanie - po prostu marzenie !!!
i ... urodziło się dziecko - niestety z wodogłowiem :-(.
Szybka operacja jednych z najlepszych lekarzy w Polsce i dziecko ma 90% na zdrowie i
sprawność, a jednak oni to dziecko odrzucili - skazali na sierociniec.
Dlaczego - może to bubel - tak niepasujący do nich. Straszny zgrzyt na tak świetnym
początku.

Może jestem idealistą ale brakuje mi czynnika niematerialnego. To tego czegoś.

Znam kilka takich "dziwnych" par i żyją lepiej niż te zdrowe, niektóre mają dziecko i
jej
nie przezkadza to, że musiała dużą część życia i energii poświęcić i dziecku i
mężowi.
Czyli ten wózek, te kilka obowiązków więcej nie przeraziło ich. A może po prosto to
jest
właśnie miłość. Gotowość do poświęceń, do kompromisu pomiędzy własnym ego - a tym
którego
się kocha i który kocha.

Chyba jestem zbytnim idealistą i optymistą, ale cóż bez tego to tylko kulka w łeb.

--
Z pozdrowieniami

Jacek K.

+-------------------------------+
| http://www.proinfo.pl/jacek.k |
+-------------------------------+

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
04.03 JW
04.03 Sylwi@
04.03 JC
04.03 JC
05.03 JC
05.03 JC
04.03 Inwalida
05.03 Inwalida
05.03 Inwalida
04.03 Inwalida
05.03 Inwalida
05.03 Inwalida
05.03 Inwalida
05.03 Inwalida
05.03 tweety
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Autotranskrypcja dla niedosłyszących
is it live this group at news.icm.edu.pl
Witam
Zlecę wykonanie takiego chodzika
Czy mozna mieszkać w lokalu użytkowym
karta parkingowa
stuck puck
Chodzik 3 kołowy
zlecenie na chodzik 3 kołowy
Fan club chodzik
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6