"Jagna " <b...@W...gazeta.pl> wrote in message news:dgmf29

Ja dotej pory w domu ale w tym roku juz nie przejdzie:(...

U nas jednak w tym wieku najlepiej sprawdzały się sale zabaw typu Eldorado
(np. Carrefour Bemowo). Nawet kiedy przedszkolne i wczesnoszkolne urodziny
odbywały się z częstotliwością raz na tydzień, a rodzicom już się żołądki
wywracały na myśl o kolejnej wizycie w tym samym miejscu, dzieci nadal nie
miały dość. To było to i już. Nic nie mogło przebić szaleństw na linach,
materacach, zjeżdżalniach itp. Ostatnie urodziny w salach zabaw były w III
kl. podstawówki. Dopiero potem im przeszło. Jedyne równie udane, odbyły się
w Puszczy Kampinoskiej, na placu zabaw, piknik (z tortem - a jakże) na
drewnianych stołach pod wiatą, pieczenie kiełbasek, gra w piłkę itp. Było
super i dla dzieci i dla rodziców, ale to był maj....
Anka (nostalgicznie - bo teraz urodziny to dyskoteka w domu:) & Adam (13,5)