Data: 2017-07-28 00:34:43
Temat: Re: 9/11 raz jeszcze
Od: rs <n...@n...spam.info>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 7/26/2017 10:49 PM, Pszemol wrote:
> "rs" <n...@n...spam.info> wrote in message
> news:597940d6$0$34702$c3e8da3$dbd57e7@news.astraweb.
com...
>> On 7/26/2017 1:11 PM, Kviat wrote:
>>
>>>>>> sadze, ze mamy doczynienia z sektami. tak po lewej jak i po prawej
>>>>>> stronie. jezyk jakim rozmawiamy nie sprzyja dialogowi. ja nie
>>>>>> wyobrazam sobie prowadzenia rozmowy z kims kto zaczyna:
>>>>>> "to ty lewacka kurwo wiesz, do kosciola nie chodzisz, w boga nie
>>>>>> wierzysz, co ty mozesz wiedziec o swiecie, ale i tak chetnie
>>>>>> poslucham, co takie cos jak ty, ma do powiedzenia o globalnym
>>>>>> ociepleniu"
>>>>>> jest pare sposobow na prowadzenie rozmowy, na odwolywanie sie do
>>>>>> pewnych zreczy, ale to tylko bardzo drobne kroczki. praca u podstaw.
>>>>>
>>>>> A czasem potrzebny jest solidny wstrząs. I faktem jest, że są
>>>>> przypadki wychodzenia ludzi z sekt. Na każdego działa coś innego.
>>>>> Czy warto?
>>>> o jakiego typu wstrzasie mowisz?
>>> Jakiegokolwiek typu. Każdy człowiek jest inny i nie do każdego można
>>> dotrzeć drobnymi krokami.
>>> Przykładem "wstrząsu" może być wielokrotnie powtarzany motyw w
>>> filmach, gdy kobieta wpada w histerię i ktoś jej sprzedaje na
>>> uspokojenie plaskacza w twarz ;) I ona się nie obraża, tylko dziękuje
>>> za to, że jej przeszło...
>>> Internet wymaga większej kreatywności w tym zakresie :)
>>
>> no tak. ja nadal nie rozumiem, co mozna by zastosowac w stosunku do
>> np. klienta rozgszlaszajacego dobra nowine o plaskiej ziemi. czy cos w
>> tej podobie.
> Myślę, że zadziałałaby wycieczka na brzeg morza w jakimś porcie...
> Z dobrą lornetką w ręcę, aby sam zobaczył jak okręt znika.
o tak? to porozmawiaj o tym z tymi kolezkami
http://www.ign.com/boards/threads/evidence-for-the-f
lat-earth-ships-do-not-disappear-over-the-horizon.45
4885852/
>>>>>> tak jak na prawo jazdy jest egzamin tak samo przed wyborami
>>>>>> powinny byc kursy i egzaminy. demokracja dziala jedynie wtedy,
>>>>>> kiedy wyborcami sa swiadomi spolecznie i politycznie,
>>>>> Ograniczanie praw wyborczych ze względu na wykształcenie (i nie
>>>>> tylko) były już w historii przerabiane i się nie sprawdziły.
>>>> nie wyksztalcenia, ale ogolnej wiedzy o procesach politycznych,
>>>> spolecznych i kandydatach.
>>> A to nie jest wykształcenie?
>> no nie. to wiedza nabyta, ale nie w procesie zorganizowanej edukacji.
> W USA problemem jest nawet zrobienie posiadania identyfikatora
> ze zdjęciem jako koniecznego przy głosowaniu. Argumenty przeciwników
> są takie, że wyrobienie dowodu osobistego kosztuje pieniądze ($10!)
> i trzeba się wybrać do urzędu gdzie często nie ma dojazdu autobusem
> więc wymaganie takie byłoby dyskryminowaniem mniej zamożnych...
nie wiem co rozumiesz przez dowod osobisty, bo czegos takiego w usiech
nie ma. jest non-driving license. jesli tak, to musisz isc do DMV, a
zeby bylo smiesznie republikanie zadbali o to, zeby w stategicznych
wyborczo regionach pozamykac te biura. jesli ktos sie uprze to moze
jechac dalej. wtedy dodatkowo koszt autobusu albo pociagiu. dzien wolny
w pracy itp. i zeby bylo jeszcze smieszniej taki koles musi sie
wylegitymowac, ze jest tym za kogo sie podaje. co nie zawsze jest takie
latwe.
>> chocby caly zestaw pytan jakie kiedys zadawano na klasowkach w
>> wychowania obywatelskiego, a potem na naukach o polityce. to nie sa
>> rzeczy naprawde az tak istotne. wazne jest, zeby w glosowaniu nie
>> bralo szambo umyslowe, a ludzie w miare swiadomi w czym biora udzial.
>> to nie jest rozwiazanie idealne, ale lepsze od tego zeby w wyborach
>> bralo udzial 3X% i w wiekszosci wyslani przez kosciol z jedyna sluszna
>> misja.
>
> To nie daje żadnej pewności, taki egzamin supeł łatwo oszukać.
> Poza tym nie przeszłoby to - oponowałaby ta partia, której wyborcy
> są przeważnie głupi i mieliby problemy ze zdaniem takiego egzaminu.
jakos rzadowa agencja posrednictwa pracy, podobnie jak agencje stanowe
wlasnie takie egzaminy przeprowadzaja jako pierwsza, druga, czasami
trzecia i czwarta tura w procesie przyjmowania do pracy. podobne
egzaminy przeprowadzaja wielkie sieci komercyjne jak home depot,
staples, UPS.
jak sa glupi i nie zdaja egzaminu, to nie maja prawa do glosowania. jak
nie glosuja, to placa kare. jak musza zaplacic, to nastepnym razem sie
moze lepiej przygotuja. nie ma nic za darmo. chcesz miec prawo do
uczestnictwa w procesie wyborczym, musisz sie wykazac.
>> gwarantuje ci, ze sie sprawdza. jest masa metod od ukladania pytan,
>> poprzez umieszczanie pytan kontrolnych, do ograniczen czasowych i do
>> sprawdzania zmian w aktywnosci przegladarki.
> Woda na młyn przeciwników Big Brother :-)
jak wyzej. nie slyszalem, zeby ktos krytykowal rzadowe agencje
posrednictwa pracy. no chyba ze libertarianie, ale oni krytykuja chyba
wszystko co z rzadem federalnym zwiazane.
>>>>> I demokracja działa właśnie dlatego, że takich kryteriów nie ma.
>>>>> Gdy decydenci wskazują: ty możesz głosować bo coś tam, a ty nie
>>>>> możesz, to już nie jest demokracja. Wtedy rządzi kasta ludzi
>>>>> spełniających kryteria.
>>>> to nie chodzi o to, ze ktos moze a ktos nie. wszyscy musza glosowac,
>>>> tylko musza byc swiadomi tego, na co glosuja.
>>> Obywatel może być, powinien być świadomy. Ale nie musi.
>> owszem.
> nie musi, ale chce glosowac. wiec wolnosc wyboru tutaj jest.
> Bredzisz.
a nie mozna "mylisz sie"?
> Chcesz bezprawnie
dlaczego bezprawnie. zeby cos takiego nastapilo musi przejc przez caly
system przyjecia ustawy i pozniejszej jej wdrozenie, rowniez zgodnie z
prawem.
> odebrać prawa wyborcze głupcom
> i ludziom których łatwo manipulować - który polityk się na to zgodzi???
nie chce nikomu nic odbieraz. chce zeby bylo tak, zeby ludzie, ktorzy
biora udzial w wyborach, byli swiadomi tego w co sie pakuja. nie wiem co
jest takiego trudnego do zaakceptowania. to prawie tak samo jak
przechodzac przez ulice. czy ja chce odebrac glupcom prawo przechodzenia
przez ulice? nie. chce zeby byli swiadomi i przechodzili na zielonym
swietle. <rs>
|