Data: 2017-07-28 05:25:01
Temat: Re: 9/11 raz jeszcze
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"rs" <n...@n...spam.info> wrote in message
news:597a6a87$0$60236$c3e8da3$66d3cc2f@news.astraweb
.com...
> On 7/26/2017 10:49 PM, Pszemol wrote:
>
>> "rs" <n...@n...spam.info> wrote in message
>> news:597940d6$0$34702$c3e8da3$dbd57e7@news.astraweb.
com...
>>> On 7/26/2017 1:11 PM, Kviat wrote:
>>>
>>>>>>> sadze, ze mamy doczynienia z sektami. tak po lewej jak i po prawej
>>>>>>> stronie. jezyk jakim rozmawiamy nie sprzyja dialogowi. ja nie
>>>>>>> wyobrazam sobie prowadzenia rozmowy z kims kto zaczyna:
>>>>>>> "to ty lewacka kurwo wiesz, do kosciola nie chodzisz, w boga nie
>>>>>>> wierzysz, co ty mozesz wiedziec o swiecie, ale i tak chetnie
>>>>>>> poslucham, co takie cos jak ty, ma do powiedzenia o globalnym
>>>>>>> ociepleniu"
>>>>>>> jest pare sposobow na prowadzenie rozmowy, na odwolywanie sie do
>>>>>>> pewnych zreczy, ale to tylko bardzo drobne kroczki. praca u podstaw.
>>>>>>
>>>>>> A czasem potrzebny jest solidny wstrząs. I faktem jest, że są
>>>>>> przypadki wychodzenia ludzi z sekt. Na każdego działa coś innego.
>>>>>> Czy warto?
>>>>> o jakiego typu wstrzasie mowisz?
>>>> Jakiegokolwiek typu. Każdy człowiek jest inny i nie do każdego można
>>>> dotrzeć drobnymi krokami.
>>>> Przykładem "wstrząsu" może być wielokrotnie powtarzany motyw w filmach,
>>>> gdy kobieta wpada w histerię i ktoś jej sprzedaje na uspokojenie
>>>> plaskacza w twarz ;) I ona się nie obraża, tylko dziękuje za to, że jej
>>>> przeszło...
>>>> Internet wymaga większej kreatywności w tym zakresie :)
>>>
>>> no tak. ja nadal nie rozumiem, co mozna by zastosowac w stosunku do np.
>>> klienta rozgszlaszajacego dobra nowine o plaskiej ziemi. czy cos w tej
>>> podobie.
>> Myślę, że zadziałałaby wycieczka na brzeg morza w jakimś porcie...
>> Z dobrą lornetką w ręcę, aby sam zobaczył jak okręt znika.
>
> o tak? to porozmawiaj o tym z tymi kolezkami
> http://www.ign.com/boards/threads/evidence-for-the-f
lat-earth-ships-do-not-disappear-over-the-horizon.45
4885852/
Ale ja nie mówię o rozmowie tylko o wycieczce nad morze z lornetką.
>>>>>>> tak jak na prawo jazdy jest egzamin tak samo przed wyborami powinny
>>>>>>> byc kursy i egzaminy. demokracja dziala jedynie wtedy, kiedy
>>>>>>> wyborcami sa swiadomi spolecznie i politycznie,
>>>>>> Ograniczanie praw wyborczych ze względu na wykształcenie (i nie
>>>>>> tylko) były już w historii przerabiane i się nie sprawdziły.
>>>>> nie wyksztalcenia, ale ogolnej wiedzy o procesach politycznych,
>>>>> spolecznych i kandydatach.
>>>> A to nie jest wykształcenie?
>>> no nie. to wiedza nabyta, ale nie w procesie zorganizowanej edukacji.
>> W USA problemem jest nawet zrobienie posiadania identyfikatora
>> ze zdjęciem jako koniecznego przy głosowaniu. Argumenty przeciwników
>> są takie, że wyrobienie dowodu osobistego kosztuje pieniądze ($10!)
>> i trzeba się wybrać do urzędu gdzie często nie ma dojazdu autobusem
>> więc wymaganie takie byłoby dyskryminowaniem mniej zamożnych...
>
> nie wiem co rozumiesz przez dowod osobisty, bo czegos takiego
> w usiech nie ma. jest non-driving license. jesli tak, to musisz isc do
> DMV,
> a zeby bylo smiesznie republikanie zadbali o to, zeby w stategicznych
> wyborczo regionach pozamykac te biura. jesli ktos sie uprze to moze jechac
> dalej. wtedy dodatkowo koszt autobusu albo pociagiu. dzien wolny w pracy
> itp. i zeby bylo jeszcze smieszniej taki koles musi sie wylegitymowac, ze
> jest tym za kogo sie podaje. co nie zawsze jest takie latwe.
Mówiłem o "State ID", gdzie "id" to "identification".
Czyli to odpowiednik naszego dowodu osobistego.
Innymi słowy udawałeś że nie rozumiesz a zrozumiałeś wyśmienicie :-)
>>> chocby caly zestaw pytan jakie kiedys zadawano na klasowkach w
>>> wychowania obywatelskiego, a potem na naukach o polityce. to nie sa
>>> rzeczy naprawde az tak istotne. wazne jest, zeby w glosowaniu nie bralo
>>> szambo umyslowe, a ludzie w miare swiadomi w czym biora udzial. to nie
>>> jest rozwiazanie idealne, ale lepsze od tego zeby w wyborach bralo
>>> udzial 3X% i w wiekszosci wyslani przez kosciol z jedyna sluszna misja.
>>
>> To nie daje żadnej pewności, taki egzamin supeł łatwo oszukać.
>> Poza tym nie przeszłoby to - oponowałaby ta partia, której wyborcy
>> są przeważnie głupi i mieliby problemy ze zdaniem takiego egzaminu.
>
> jakos rzadowa agencja posrednictwa pracy, podobnie jak agencje stanowe
> wlasnie takie egzaminy przeprowadzaja jako pierwsza, druga, czasami
> trzecia i czwarta tura w procesie przyjmowania do pracy. podobne egzaminy
> przeprowadzaja wielkie sieci komercyjne jak home depot, staples, UPS.
> jak sa glupi i nie zdaja egzaminu, to nie maja prawa do glosowania. jak
> nie glosuja, to placa kare. jak musza zaplacic, to nastepnym razem sie
> moze lepiej przygotuja. nie ma nic za darmo. chcesz miec prawo do
> uczestnictwa w procesie wyborczym, musisz sie wykazac.
No ale jeszcze raz: głupi wyborcy są potrzebni.
Nikt rozsądny nie pozbawi się grupy łatwych do manipulacji wyborców.
>>> gwarantuje ci, ze sie sprawdza. jest masa metod od ukladania pytan,
>>> poprzez umieszczanie pytan kontrolnych, do ograniczen czasowych i do
>>> sprawdzania zmian w aktywnosci przegladarki.
>> Woda na młyn przeciwników Big Brother :-)
>
> jak wyzej. nie slyszalem, zeby ktos krytykowal rzadowe agencje
> posrednictwa pracy. no chyba ze libertarianie, ale oni krytykuja chyba
> wszystko co z rzadem federalnym zwiazane.
Przekonaj swoich czytelników, że prawo wyborcze może przysługiwać
tylko tym, którzy kwalifikują się do pracy na rządowego urzędnika...
>>>>>> I demokracja działa właśnie dlatego, że takich kryteriów nie ma.
>>>>>> Gdy decydenci wskazują: ty możesz głosować bo coś tam, a ty nie
>>>>>> możesz, to już nie jest demokracja. Wtedy rządzi kasta ludzi
>>>>>> spełniających kryteria.
>>>>> to nie chodzi o to, ze ktos moze a ktos nie. wszyscy musza glosowac,
>>>>> tylko musza byc swiadomi tego, na co glosuja.
>>>> Obywatel może być, powinien być świadomy. Ale nie musi.
>>> owszem.
>> nie musi, ale chce glosowac. wiec wolnosc wyboru tutaj jest.
>> Bredzisz.
>
> a nie mozna "mylisz sie"?
>
>> Chcesz bezprawnie
>
> dlaczego bezprawnie. zeby cos takiego nastapilo musi przejc przez caly
> system przyjecia ustawy i pozniejszej jej wdrozenie, rowniez zgodnie z
> prawem.
>
>> odebrać prawa wyborcze głupcom
>> i ludziom których łatwo manipulować - który polityk się na to zgodzi???
>
> nie chce nikomu nic odbieraz. chce zeby bylo tak, zeby ludzie, ktorzy
> biora udzial w wyborach, byli swiadomi tego w co sie pakuja. nie wiem co
> jest takiego trudnego do zaakceptowania. to prawie tak samo jak
> przechodzac przez ulice. czy ja chce odebrac glupcom prawo przechodzenia
> przez ulice? nie. chce zeby byli swiadomi i przechodzili na zielonym
> swietle. <rs>
Prawo wyborcze przysługuje każdemu, bez względu na inteligencję.
Jakiekolwiek próby zwichrowania tej reguły prowadzą po równi
pochyłej do rządów elit. To nie jest demokracja.
|