Data: 2017-08-07 03:07:42
Temat: Re: 9/11 raz jeszcze
Od: rs <n...@n...spam.info>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 8/6/2017 7:33 PM, Pszemol wrote:
>>> Zbyt dosłownie odebrałeś chyba tytuł jego książki :-))
>> aha.
> Tak, to po prostu bardziej "catchy" wersja tytułu "Fizyka dla niefizyków".
jakby chcial tak nazwac, to zapewne by tan zrobil.
>>>>> Właśnie to wzbudza we mnie większe zaufanie niż ktoś, kto nigdy
>>>>> błędów nie
>>>>> robi...
>>>> moim zdaniem to dos pokretna logika. ja wole wierzyc temu, kto bledow
>>>> nie popelnia. skoro Muller mial problem z rozpoznaniem poprawnego
>>>> kierunku przyczyna skutek w przypadku temp-CO2 to rownie dobrze mogl
>>>> sie mylic z tym sprzetem w 1947. to mogl byc zwykly zbieg
>>>> okolicznosci, a ufocy jak w area 51 jak siedzieli tak siedza. <rs>
>>> Nie ma takich ludzi, którzy błędów nie robią. Ty też się często mylisz!
>> ja nie pisze ksiazek. nie mam zespolu do robienia researchu. za czas
>> spedzony na newsach nikt mi nie placi, wiec porownanie jest zupelnie nie
>> na miejscu.
> Naprawdę przeżywasz za bardzo jedną wpadkę.
ze co? jaka wpadke? i od kiedy ta rozmowa zeszla na grunt osobisty?
> Pomylił się w ocenie materiałów i poprawił błąd, zmienił zdanie. Dla mnie
> OK
dla mnie tez, co nie zmienia faktu, ze od tego momentu jestem ostrozny w
odbiorze tego co ten gosc pisze i mowi.
>>> Ale jeśli wolisz wierzyć jakiejś pani redaktor która sobie gdyba i
>>> spekuluje "co by było gdyby było prawdą to co jakiś przypadkowy gość powiedział"
>>> to zawsze możesz wierzyć. Ale wierząc w to co chcesz wierzyć a nie w to
>>> co jest faktem upodobniasz się do Chirona i jego kolegów.
>>
>> ja nie wierze nikomu. powtarzalem to juz setki razy. skrecasz tutaj w
>> zla strone nie wiem po co.
>
> Jakie ma ta pani dowody na te zdalnie sterowane pojazdy? Zero. Jakie ma ta
> pani pojęcie o elektronice z lat 40-tych aby oceniać co jest prawdopodobne
> a co wierutną bzdurą? Zerowe. Jakie pani ma dowody na dzieci-pilotów? Zero.
zadajesz mi pytania, samm sobie odpowiadzasz. to moze nie bede ci
przeszkaszal.
> Ot, opowiastka bez pokrycia w niczym poza pogłoskami czy plotkami.
mnie sie podoba. wystarczy?
> Natomiast Muller podaje Ci konkrety, przykłady innego użycia tych samych
> zjawisk, nazwisko wynalazcy odpowiedzialnego za wynalazek - no ale Ty go
> odrzucasz bo kiedyś się pomylił i przyznał potem do błędu: jest
> niewiarygodny...
gdzie napisalem, ze go odrzucam? nie tak dawno wspomionales cos o
bitowosci opinni. hmmm.
> Obejrzałeś w ogóle to wideo z nim, które podlinkowałem?
nie zwyklem sie wypowiadac na temat z ktorym sie nie zapoznalem. <rs>
|