Data: 2010-03-29 14:17:17
Temat: Re: A, B lub C ?
Od: zażółcony <z...@m...on.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hoq89c$1t1$1@inews.gazeta.pl...
>> Dajmy na to mamy przykładowo kobietę, która ma kompleksy
>> zwiazane ze swoim wyglądem. Ten kompleks dosć łatwo, poprzez
>> sytuacje sypialniane przerzuca na męża. Teraz kompleks mają oboje.
>> Ani on, ani ona samodzielnie nie potrafią z tego wybrnąć, a raczej
>> nawzajem się dołują w poczuciu winy: ona nie jest dla niego wystarczajaco
>> piękna, on nie potrafi jej powiedzieć, szczerze, że jest piekna - i się
>> z tym poczuć komfortowo.
>>
>> Co byś radziła parze z takim problemem, jak z tego można wyjść ?
>
> Jeżeli on nie potrafi jej powiedzieć, że jest piękna, to dla niego nie
> jest piękna. Jeżeli nie jest _wystarczająco_ piękna, to niech jej nie
> wciska głodnych kawałków. Bo - sam zauważyłeś - komfortu nie zazna.
> BTW kochać się można i przy zgaszonym świetle, i z reklamówką na głowie.
> Co bym radziła? Może niech sobie poszukają kogoś, dla kogo będą naprawdę
> wystarczająco piękni.
Hmmm ... Już dawno przestał wciskać głodne kawałki - nic nie mówi.
Co do reklamówki - może to by i pomogło, gdyby tylko o twarz chodziło ... ;)
A bardziej na serio: z tym kochaniem się przy zgaszonym świetle to problem
jest - a ponoć to praktyka powszechna. Ostatnio żona mnie uświadamiała, jak
bardzo mam dobrze pod tym względem i jestem trochęw szoku. Jakiś
zdaje się bliski 100 procent Polaków ponoć nigdy nie widziało swojej żony
nago
:O. Wszyscy jadą całkowicie po ciemku.
Stoi to chyba w dość sporej sprzeczności z faktem, że np. faceci ponoć
są wzrokowcami.
Fakt - kontakt z prawdziwym, kobiecym ciałem wyobraźni wytrenowanej
na TV i billboardach reklamowych może być dla faceta niezłym szokiem,
przy który zwyczajnie opada. Ale to kwestia bardziej wytrenowania
pewnej świadomości, przesterowania popędów - pewnej pracy po prostu.
Potem jeszcze dochodzi kwestia samego cieżaru ciał i nieznośnych praw
fizyki np. w pozycji 'na jeźdźca' ... Ucisk w pachwinach, krew przestaje
dopływać
- i do widzenia sztywności dotąd niewzruszonej.
No ale, gdyby każda taka konfrontacja z rzeczywistością kończyła się
'znajdź sobie kogoś wystarczajaco' (=idź na dziwki a ja idę pod prysznic)
to byłoby jakoś bardzo, bardzo smutno na tym świecie chyba ...
I w takim smutku codziennie odbierać dzieci ze szkoły/z przedszkola ?
|