Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: A.Tysiąc o traumie aborcji
Date: Fri, 9 May 2008 21:30:11 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 95
Message-ID: <cs4uqjfw398j$.1pclbcn4hxked$.dlg@40tude.net>
References: <fvq7n1$idp$1@news.onet.pl> <1nxsvc6l3gxmm$.l8v5qxac76y8.dlg@40tude.net>
<4820da1e$1@news.home.net.pl>
<13wi844rx0msw$.zvjrj7uhq2lf.dlg@40tude.net>
<482154bf$1@news.home.net.pl> <1...@4...net>
<48215f4f$1@news.home.net.pl> <f...@4...net>
<4821bb80$1@news.home.net.pl> <acstj9g3o807.uw2s4beop2bg$.dlg@40tude.net>
<d...@e...googlegroups.com>
<1...@4...net>
<g00r6h$dso$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<7...@z...googlegroups.com>
<g01700$mtk$2@atlantis.news.neostrada.pl>
<hfnqhs0h7i9c$.75x7yka9j4j$.dlg@40tude.net>
<g01i2j$ihs$2@nemesis.news.neostrada.pl>
<1if55l2orvv4o.c3lgul93bfbg$.dlg@40tude.net>
<g0213g$s07$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<9d9hf50o8km6.1saj8yvz3tm2m$.dlg@40tude.net>
<g02820$fji$1@atlantis.news.neostrada.pl>
Reply-To: i...@g...pl
NNTP-Posting-Host: blv192.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1210361645 16371 83.28.215.192 (9 May 2008 19:34:05 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 9 May 2008 19:34:05 +0000 (UTC)
X-User: ikselk
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:401832
Ukryj nagłówki
Dnia Fri, 09 May 2008 21:17:16 +0200, medea napisał(a):
>> A jeśli on nie chce? - powtarzam.
>
> To ja też powtarzam jw.
>>
>> Kiedyś jedna pani w TV, matka 12 dzieci, prawie tzw "margines", powiedziała
>> "Lubię być w ciąży".
>>
>> Inna powiedziała: "Mój chłop to by się ze mną do łóżka nie kładł, jakbym
>> zajść nie mogła".
>>
>> Inna: "Przecież każdy wie, że chłop w prezerwatywie nie lubi" - kiedy ją
>> pytano, czemu jej nie stosują z mężem.
>>
>> Rozbrajające, co?
>
> Ale a' propos czego mi to cytujesz? Że baby nie chcą stosować
> antykoncepcji, bo chcą rodzić dzieci? To ich wola, ja im nie bronię.
> Mówimy przecież o tym, co robić, żeby uniknąć niechcianych ciąż i
> ewentualnych aborcji. Tak czy nie? Bo już się zgubiłam. Te kobiety nie
> chcą zachodzić w ciążę, żeby je usuwać potem, no nie?
Większość z nich traktuje aborcję jako antykoncepcję - w jakim świecie Ty
żyjesz... może poza tą pierwszą kobietą, bo ona akurat lubi ciążę, ale
potem oczekuje, aby dać jej pieniądze z opieki społecznej na zeszyty dla
dzieci i na wszystko inne - taka mentalność. Nie wszystkie "niepotrzebne"
ciąże w tym środowisku są niechciane. Ta kobieta jest też egoistką, bo
ciążę traktuje jak kosmetyk, lody czy drapanie po pleckach - LUBI ją, nie
martwiąc się o los dziecka. Ona nie chce aborcji, bo lubi rodzić. Nie
dzieci, tylko ciąże i rodzenie - zauważ.
Kurczę, żeby nasza inteligencja też się tym kierowała i miała dużo dzieci
pomimo trudności finansowych...
:-\
>
>> Wiesz co, ja też lubię być w ciąży. Czuję się wtedy świetnie, czuję się
>> ważna, obdarowana, wręcz "nawiedzona", mam świetną cerę, no, mogłabym nawet
>> potraktować ciążę jako swego rodzaju kurację odmładzającą - bo tak jest w
>> rzeczywistości, kiedy kobieta jest w ciąży. Ale się zastanawiam.
>
> Ja też miło wspominam okres ciąży (może z wyjątkiem ostatnich dwóch
> miesięcy kiedy wyglądem przypominałam małego wieloryba ;-) ). Ale mimo
> to nie zachodzę w następną, bo się zastanawiam. I co to ma do rzeczy?
Nie widzisz???
One (te kobiety) się NIE ZASTANAWIAJĄ, a Ty chcesz im coś oferować. Dla
nich to nie dar, lecz UJMA! - taka mentalność, nic nie poradzisz, nic.
>
>> Na pewno nie w Kościele - tu sa sami chętni, choć też często grzeszą, bo są
>> po prostu ludźmi. Ale godzą się z tym, że antykoncepcja to grzech.
>
> I właśnie tego nie jestem w stanie zrozumieć :-(. Ciekawa jestem, ile i
> co robi Kościół, żeby potem swoim owieczkom pomagać.
Patrz: Caritas (np.). W Kielcach jest też zepół szkół katolickich,
prowadzonych przez siostry, gdzie pierwszeństwo w ptzyjęciu mają dzieci z
rodzin "zagrożonych" itp - ale muszą się dobrze uczyć, aby były przyjęte.
>>Poza
>> Kościołem - przecież panuje wolność, więc o co w sumie biega? ;-P
>
> O nic. Widzę już nie pierwszy raz w tym wątku, że masz dość nonszalancki
> stosunek do wielkości trzódki. A Kościół w ten sposób robi sam sobie
> źle, tak jakby nie zdawał sobie sprawy, że jego siła i potęga w dużej
> mierze zależą od tejże.
> Powiem Ci jedno w tajemnicy - mam ogromny podziw i szacunek do nauki
> Chrystusa i nie znoszę Kościoła za to, co z nią przez wieki zrobił.
Kościół to Chrystus. Nic się w Kościele nie dzieje bez Jego wiedzy, bez
wiedzy Boga. Dziwne, co?
>
> I jako epilog pozwolę sobie przywołać jednego z nielubianych przez
> Ciebie starożytnych:
>
> "Gdy przed oczyma ludzi życie, z wolności wyzute.
> Leżało w błoto wdeptane ciężkim religii butem".
I co? - nie czuję się wyzuta z wolności, sama się zdecydowałam na bycie w
Kościele. Rodzice nie byli.
--
XL wiosenna :-)
Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.
|