Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "lukas3339" <l...@g...net.pl(ease remove me)>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: A co jesli ja chce dziecka?
Date: Sun, 1 Jun 2003 20:09:23 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 51
Sender: l...@p...onet.pl@pb112.kalisz.sdi.tpnet.pl
Message-ID: <bbdffd$jl2$1@news.onet.pl>
References: <bbcns5$4tq$1@news.onet.pl> <bbdef9$hnl$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pb112.kalisz.sdi.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 1054490925 20130 213.25.218.112 (1 Jun 2003 18:08:45 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 1 Jun 2003 18:08:45 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:39684
Ukryj nagłówki
"Habeck" <h...@p...onet.pl> wrote in message
news:bbdef9$hnl$1@news.onet.pl...
> Co do dojrzałości, to najczęściej człowiek dojrzewa wtedy, kiedy już ma
> dziecko. Co też nie jest argumentem, żeby mieć dzieci, prawda? Ale równie
> dobrze są to doskonałe argumenty, aby zostać rodzicem.
Heh, zgrabnie to ujales.
> Postaram się nie wymądrzać, ale to trochę dziwne, że Twoja dziewczyna nie
> chce mieć dzieci, ale byłaby za adopcją. Pachnie mi tu czymś więcej, niż
> samodoskonaleniem i niedojrzałością do wychowywania. Możliwe, że nie może
> mieć dzieci, ale boi, czy wstydzi się do tego przyznać. Możliwe, że kiedyś
> była w ciąży, ale poroniła, bądź poddała się aborcji. Jeżeli cokolwiek z
> tego jest prawdą (a najprawdopodobniej nie jest), to ciężko będzie Ci się
o
> tym dowiedzieć.
Wszelkie spekulacje typu byla w ciazy, poronila odpadaja - bylem pierwszy i
wiem to na pewno :-) Co do tego ze nie moze miec dzieci to tez watpie, ona
wyraznie boi sie zajsc w ciaze, gdyby wiedziala ze nie moze miec dziecka to
pewnie bylby luz.
> Moja żona... cóż... bała się porodu. Bała się ciąży.
Ale chciala dziecka?
I rozmawialiśmy o tym
> długo przed ślubem. (W końcu jak ludzie chcą być razem, to rozmawiają o
tym
> co było, jest i będzie. Zupełnie nie zgadzam się z Dunią, która twierdzi,
> żeby nie rozmawiać o czymś czego nie chce się już.) Kiedy pobraliśmy się i
> od razu zaszła w ciążę. Ten okres małżeństwa wspominamy naprawdę miło.
Poród
> też nie był tragedią, dlatego, że byłem przy Niej. A ojcostwo i
> macierzyństwo?... hmmm... ma swoje plusy i minusy i nie wyobrażam sobie
> teraz życia tylko z moją ukochaną żoną. We trójkę jest nam dobrze i
myślimy
> o następnym dziecku.
Pozostaje mi tylko pogratulowac, pozazdroscic i uzbroic sie w cierpliwosc
:-)
pozdrawiam
--
lukas3339
|