Data: 2003-06-01 18:09:23
Temat: Re: A co jesli ja chce dziecka?
Od: "lukas3339" <l...@g...net.pl(ease remove me)>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Habeck" <h...@p...onet.pl> wrote in message
news:bbdef9$hnl$1@news.onet.pl...
> Co do dojrzałości, to najczęściej człowiek dojrzewa wtedy, kiedy już ma
> dziecko. Co też nie jest argumentem, żeby mieć dzieci, prawda? Ale równie
> dobrze są to doskonałe argumenty, aby zostać rodzicem.
Heh, zgrabnie to ujales.
> Postaram się nie wymądrzać, ale to trochę dziwne, że Twoja dziewczyna nie
> chce mieć dzieci, ale byłaby za adopcją. Pachnie mi tu czymś więcej, niż
> samodoskonaleniem i niedojrzałością do wychowywania. Możliwe, że nie może
> mieć dzieci, ale boi, czy wstydzi się do tego przyznać. Możliwe, że kiedyś
> była w ciąży, ale poroniła, bądź poddała się aborcji. Jeżeli cokolwiek z
> tego jest prawdą (a najprawdopodobniej nie jest), to ciężko będzie Ci się
o
> tym dowiedzieć.
Wszelkie spekulacje typu byla w ciazy, poronila odpadaja - bylem pierwszy i
wiem to na pewno :-) Co do tego ze nie moze miec dzieci to tez watpie, ona
wyraznie boi sie zajsc w ciaze, gdyby wiedziala ze nie moze miec dziecka to
pewnie bylby luz.
> Moja żona... cóż... bała się porodu. Bała się ciąży.
Ale chciala dziecka?
I rozmawialiśmy o tym
> długo przed ślubem. (W końcu jak ludzie chcą być razem, to rozmawiają o
tym
> co było, jest i będzie. Zupełnie nie zgadzam się z Dunią, która twierdzi,
> żeby nie rozmawiać o czymś czego nie chce się już.) Kiedy pobraliśmy się i
> od razu zaszła w ciążę. Ten okres małżeństwa wspominamy naprawdę miło.
Poród
> też nie był tragedią, dlatego, że byłem przy Niej. A ojcostwo i
> macierzyństwo?... hmmm... ma swoje plusy i minusy i nie wyobrażam sobie
> teraz życia tylko z moją ukochaną żoną. We trójkę jest nam dobrze i
myślimy
> o następnym dziecku.
Pozostaje mi tylko pogratulowac, pozazdroscic i uzbroic sie w cierpliwosc
:-)
pozdrawiam
--
lukas3339
|