Data: 2003-06-02 11:43:51
Temat: Re: A co jesli ja chce dziecka?
Od: G...@p...onet.pl-----USUN-TO (Grzegorz Janoszka)
Pokaż wszystkie nagłówki
On Mon, 2 Jun 2003 13:01:20 +0200 I had a dream that Nea <n...@p...com.beztego>
wrote:
>> A dlaczego niby ważniejsze ma być zdanie partnera niż własne?
>no wlasnie, wiec dlatego partnerka Lukasa3339 zmoze nie chciec miec dzieci,
>przeciez to jej wlasne zdanie ktore jest wazniejsze niz to ktore ma Lukas
>wiec nie rozumiem czemu uznales ja za nienormalna.
Nienormalną uznałem postawą polegającą na _niechceniu_ urodzenia własnego
dziecka, a adoptowaniu. Zobacz co oznacza słowo "nienormalny" - odbiegający
od norm, a w Polsce, i nie tylko, jest przyjętą normą, że para wychowuje
swoje dzieci, a jeślie _nie_mogą_, to dopiero wtedy jakieś inne.
Wszystko, co napisałem jest prawdą, nie wiem, czemu się czepiasz.
A w cytowanym przez Ciebie tekście szło mi o to, że niby dlaczego Łukasz
ma zaakceptować zdanie swojej partnerki, czemu nie może być na odwrót?
Kilka kobiet najeżdża na biednego faceta, który zawinił tylko tym, że
chce mieć swoje dziecko. Czemu to niby mężczyzna ma ustępować kobiecie,
akceptować jej poglądy, a na odwrót to już nie może być, hę?
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
|