> U paru moich znajomych tatusiowie dosłownie powariowali po urodzeniu
> pierworodnej córy. Żony narzekały, że czują się na jakby drugim planie,
Rozumiem.
Ale tak może być i w przypadku synków.
Albo w przypadku mamuś, które tak wpatrują się w dziecię, że zapominają o
mężach, którzy lądują na drugim miejscu w rankingu "ukochanych".
O.