Data: 2003-06-02 13:11:44
Temat: Re: Jeszcze mi sie przypomnialo...
Od: Oleńka <o...@b...wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Ale wracając do tematu - nie miałabyś nic przeciwko temu by związać się z
> impotentem? Naprawdę zdecydowałabyś się na inseminację nasieniem innego
> mężczyzny?
Jeśli mój partner powiedziałby mi przed ślubem, ze z jakichś powodów jego
nasienie się "nie nadaje" (po leczeniu nowotworu? albo nie ma odpowiednich
parametrów - przecież tak bywa - plemniki niemrawe, źle ukształtowane,
nasienie "do kitu") - zdecydowałabym się.
Ola
|