Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.atman.pl!newsfeed.tpinterne
t.pl!nemesis.news.tpi.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: A jeśli to tylko sen?
Date: Thu, 23 Feb 2006 06:11:53 +0100
Organization: zzz
Lines: 55
Message-ID: <dtjg9k$mu$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <4...@n...home.net.pl> <dtio0d$ppr$1@nemesis.news.tpi.pl>
<4...@n...home.net.pl>
NNTP-Posting-Host: qa47.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1140671610 734 217.99.10.47 (23 Feb 2006 05:13:30 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 23 Feb 2006 05:13:30 +0000 (UTC)
User-Agent: Noworyta News Reader/2.9
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:339627
Ukryj nagłówki
Justyna N; <4...@n...home.net.pl> :
> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:dtio0d$ppr$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Więc co mam z nim zrobić? Czas nie leczy ran.
Leczy, leczy, no chyba, że mu [i fizjologii] się usilnie przeszkadza.
> Mam w dupie (przepraszam za
> wyrażenie) dobre rady wszystkich psych-, którzy wmawiają mi, że wiedzą co
> czuję.
A dlaczego sądzisz, że nie wiedzą - nie znają treści werbalnej, ale
mogli kiedyś odczuwać to samo, tyle że z innego powodu.
> Nie wiedzą, nie przeżyli tego co ja, nie są mną (chyba, że stanowią
> element mojego snu). Zapomnieć? Udawać, że nie boli? Tylko dlaczego wciąż
> się wszystko powtarza. Jak w najgorszym koszmarze kiedy uciekasz przed
> czymś/kimś i po jakimś czasie wracasz w to miejsce, z którego zacząłeś biec.
> To frustrujące.
Ja tam się powoli przyzwyczajam. :)
> Nie mam czasu na rozrywki typu tv, muzyka. Cały czas mam zajęcia.
Skoro tak piszesz, to zapytam - pracujesz i studiujesz wieczorowo?
Co do muzyki - to nie chodzi o rozrywkę, to chodzi o jej *towarzyszenie*
[nawet ściszonej] w trakcie zajęć domowych, możesz sobie też zafundować
małą fontannę [takie coś, co ma wielkość doniczki i z czego
skapuje/spływa powoli woda] - ogólnie chodzi o "przeszkadzajki".
*Czasami* zrobienie sobie "przyjemności" poprzez np. zakupy,
nieplanowane wyjście - złamanie rutyny, ale takie, które nie stanie się
celem samym w sobie.
> [...]
> (pare dni temu znikneło mi kilka godzin-siedziałam bezczynnie i się
> zawiesiłam).
A proponowałem wizytę u ... . :( Bez tego też się da, ale mz. istnieje
większe ryzyko.
> [...]
> Nie chce przeczekać-chcę żeby to już się skończyło. W końcu iść do przodu
> zamiast zataczać kręgi.
Wierzysz w magię społecznych treści? "Do przodu", to kwestia odczuwania
czasu i pamięci, a nie coraz bardziej happy sytuacji, coraz większych
sukcesów. Jak sądzisz - ile może się zmienić w ludzkim życiu? - że pokój
zmieni na apartament, a ten na dom, a zamiast roweru będzie samochód?
Naucz się zauważać/cieszyć z rzeczy małych, bo te spotykają człowieka
codziennie i nie traci się na nie dużo energii.
Flyer
|