Data: 2004-10-31 16:36:02
Temat: Re: A kohol - polecam tez...
Od: "...:::WISKOLER:::..." <R...@v...cy>
Pokaż wszystkie nagłówki
Był 31 październik ( niedziela) gdy o godz. 17:09, w zeznaniu o ID
<news:cm32o0$79q$1@opal.futuro.pl>, złożonym na: *pl.soc.uzaleznienia*,
osobnik o pseudonimie *Lorentz* zeznał(a) poddany(a) wyjątkowo ciężkim
torturom, połączonym z przypiekaniem żywym ogniem co następuje :
>
> Pisalem o piciu, gdy czulem dzialanie alkoholu. Gdzie tu sprzecznosc i
> zaprzeczanie sobie ?
> Jak ustosunkujesz sie do "prawd" przekazywanych przez pania psycholog w
> tymze artykule ? Skoro juz 13 lat temu mialem "zespoł uzależnienia
> fizycznego od alkoholu" to kurcze, chyba samo by mi nie przeszlo. Co ? Bo
> albo ww. nie jest prawda albo jestem dowodem na cofanie sie "fizycznego
> uzaleznienia od alkoholu".
Widzisz jednej sprawy nie bierzesz pod uwagę. Że mogło Ci się zatrzymać na
tym etapie i nie idzie do przodu. Z tego powinieneś sie tylko cieszyć. Co
do cofania to wypowiadał się nie będę ale zacytuję pewną maksymę mojego
superwizora "z ogórka kiszkonego mizerii nie zrobisz". A Ty już sam sobie
przetłumacz na swoje.
>
> Pozdr.
> Lorentz
Pozdrawiam
--
..::WISKOLER::..
Nie wymagaj od żony logicznego myślenia,
skoro została Twoją żoną.
|