Data: 2003-06-08 20:19:30
Temat: Re: [APEL] DO - z dzisiejszego "DZ"
Od: "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "brow(J)arek" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bbvp29$dg8$4@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:bbspim$ea2$1@news.onet.pl...
> Martwi - Krysiu - martwi. Nie ma w tej chwili książki Kwaśniewskiego
> przed sobą ale treści w niej propagowane kilka lat temu nie przystaja
> do tego co się dziś z DO dzieje. Miała to być prosta, naturalna dieta
> dla każdego. Miała być łatwa i intuicyjna oraz przynosić zdrowie.
Nie ma lekko, każdy z nas ma trochę inne ciałko, moje wybitnie źle znosiło
te ekscesy otrębowo-owocowo-warzywne i zwyczajnie się buntowało. Zgaga po
każdym posiłku wychodziła mi uszami ; /
Ból i pieczenie zwyczajnie zmusiły mnie do zmiany diety. Najgorsze było to,
że tak światła medycyna zalecała mi ranigast zamiast oświecić mnie, że
wystarczy tylko zmniejszyć w diecie radykalnie cukry, a zwiększyć ilość
tluszczu, że wystarczy tylko kilka łyków śmietanki i zgaga znika. A ja
całymi długimi latami
byłam zmuszona łykać te "leki".
Pytam: DLACZEGO medycyna i dietetyka robiła mnie w balona?????
> Gdyby tak było wystarczyłaby tylko ta jedna publikacja. Nie byłyby
> potrzebe dodatkowe "instrukcje i wyjaśnienia", miesięczniki, kliniki i
> lekarze optymalni - ajednka potrzebne się stają.
No niestety, dla ciężko chorych i podobnych Tobie potrzebne są takie
stacjonarne arkadie. Ja wiem, chciałbyś bezpłatnie, wszyscy by chcieli,
tylko kto ma ten luksus Ci zafudować?
Już dawno ktoś na łamach Dziennika Zachodniego postulował, żeby po prostu
dietę optymalną wprowadzić do sanatoriów. Niestety, jak widać - to
niemożliwe.
Dlaczego? Przecież dieta jest "szkodliwa". Dlatego jest tak jak jest.
Inaczej być nie może.
> Wy, optymalni macie jedną zaletę w stosunku do żywiących sie
> normalnie - mianowicie słuchacie swojego guru i swoich lekarzy.
To niesamowite, jakie Ty stosujesz ekwilibrystyki myślowe w wyciaganiu
wniosków... ;)))
A
> "statstycznemu" obywatelowi lekarz mówi "nie jeść tego i tego" to
> obywatel pierwsze właśnie TO kupuje w sklepie. Lekarz mówi "nie
> palić", a obywatel mówi, że "pali juz 30 lat i nie potrafii rzucić
> nałogu". Lekarz mówi "więcej ruchu", to obywatel oczywiście meczyk - w
> telewizji.
> Dietetycy mówią "nie jeść słodyczy", a obywatel... - sama wiesz, że
> słodycze idą nawet chyba lepiej niż ciepłe bułeczki.
>
> I tak dalej.
No właśnie, lekarz mówi "nie pić tyle piwa", a obywatel brow(J)arek
w oczach ma... dwa piękne, złote kufle z pianką... ;)))
Czytałeś może systematykę optymalnych? Jeśli nie - to przeczytaj koniecznie
:)
Kapitalnie oddaje charakterki optymalnych różnego gatunku.
Ciekawa jestem, do jakiego byś siebie zaliczył?
http://www.optymalni.net/ - podstrona: Systematyka optymalnych.
--
Krystyna*Opty* K...@p...onet.pl
Kto myśli o brzuchu, ten słaby na duchu.
|