Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: Janek K <jankul1@sink_spam_autograf.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Aborcja
Date: 22 Jun 2003 06:03:00 GMT
Organization: news.onet.pl
Lines: 41
Sender: j...@a...pl@167-tor-5.acn.waw.pl
Message-ID: <X...@2...180.128.20>
References: <bd244k$h9t$1@atlantis.news.tpi.pl> <bd24h2$cl2$1@news.onet.pl>
<bd24n6$cpl$2@news.onet.pl>
<X...@2...180.128.20>
<bd2eko$4qk$1@news.onet.pl>
<X...@2...180.128.20>
<bd2r7j$2p$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 167-tor-5.acn.waw.pl
X-Trace: news.onet.pl 1056261780 24656 62.121.112.167 (22 Jun 2003 06:03:00 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 22 Jun 2003 06:03:00 GMT
User-Agent: Xnews/5.04.25
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:210748
Ukryj nagłówki
Arek <a...@e...net> wrote in news:bd2r7j$2p$1@news.onet.pl:
> Uzytkownik Janek K napisal:
[...]
>> Zalezy do jakiej rodziny sie trafi. [..]
>
> Jak sie rodzisz tez nie wiesz do jakiej trafisz.
Wiesz... Jakby Ci to powiedziec... Do wlasnej.
Tez mi argument dla
> nieludzkiego losu.
>
Mylisz mnie z kims innym ;-). Nie argumentowalem, ze ten los jest
nieludzki, tylko mowie, ze adopcja nie zawsze jest dobra dla dziecka.
>
>> Nie oszukujmy sie: procedura adopcyjna w RP ciagle pozostawia bardzo
>> wiele do zyczenia i wiekszosc niechcianych dzieci nadal laduje w
>> domach dziecka (czasem zdarza sie, ze i na smietniku).
>
> I to jest czysta demagogia.
> Po pierwsze wiecej dzieciobójstwa bylo w latach gdy skrobanki byly
> powszechnie dostepne to na dodatek, po drugie jak juz tu nie raz
> mówilem: kobieta, która nie chce swojego dziecka moze je "zaraz" po
> urodzeniu oddac czekającej na to i wybranej przez siebie rodzinie.
>
Na jakich zasadach? Bo tak, jak to opisales, to brzmi, jakby matka mogla
dac ogloszenie w gazecie albo w biurze adopcyjnym, ze chce oddac swiezo
wykarmionego, ale niechcianego bachora. ;-> W jedno mi sie wierzyc nie
chce, o drugim nie slyszalem.
> Arek
>
>
Janek
--
"It is bad to carry even a good thing too far. Even concerning things
such as Buddhism, Buddhist sermons, and moral lessons, talking too much
will bring harm."
|