Data: 2003-06-22 10:27:31
Temat: Re: Aborcja
Od: Arek <a...@e...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Janek K napisał:
> Wiesz... Jakby Ci to powiedziec... Do wlasnej.
Taaa... pewnie na zasadzie:
- To niesprawiedliwe mamo! Ty wyszłaś za tatę ja będę musiała za obcego.
> Mylisz mnie z kims innym ;-). Nie argumentowalem, ze ten los jest
> nieludzki, tylko mowie, ze adopcja nie zawsze jest dobra dla dziecka.
Kurna! I to mi właśnie chodzi. To lepsze jest zarżnąc, tak?
To może najlepiej wytruć wszystkich ludzi na świecie i będzie spokój, tak?
Bo jak nie to po kiego dajecie takie debilne "argumenty"?
> Na jakich zasadach? Bo tak, jak to opisales, to brzmi, jakby matka mogla
> dac ogloszenie w gazecie albo w biurze adopcyjnym, ze chce oddac swiezo
> wykarmionego, ale niechcianego bachora. ;-> W jedno mi sie wierzyc nie
> chce, o drugim nie slyszalem.
Może i dać ogłoszenie gdy jest w ciąży, może i się udać do dowolnej organizacji
prorodzinnych. Wybierze sobie rodzinę i po urodzeniu przekaże dziecko tej
rodzinie. Papierki mogą sobie spokojnie potem załatwiać.
Arek
--
http://www.elita.pl/hipnoza
|