Data: 2003-09-16 22:05:44
Temat: Re: Aborcja
Od: "AsiaS" <a...@n...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ewa Ressel" <
> Przecież Ty nie piszesz o swoim otoczeniu, ale całym społeczeństwie, a
> ściślej otoczeniu owych zachodzących w ciążę nastolatek, o których (tak
> nastolatkach, jak i otoczeniu) nie wiesz nic. A poziom religijności danego
> społeczeństwa da się dość łatwo ocenić.
Przede wszystkim - po raz kolejny zaznaczam, że to o czym piszę nie ma
nic wspólnego z religijnością a jedynie atmosferą, jaką wytworzyła przez setki
lat jedna z religii. Następne - nie wiesz co ja wiem a czego nie wiem. I
ostatnie -
nie trzeba mieć rodziny w nędzy, żeby mieć świadomość, że wielu ludzi żyje
w biedzie, nie trzeba mieć wśród przyjaciół rasistów, by wiedzieć że istnieje,
to samo jest z negatywnym podejściem do seksu i antykoncepcji.
> Atmosfera "brudu i niewiedzy" na temat seksu nie ma nic wspólnego z
> nauczaniem Kościoła.
Rotfl. Poza tym, co dobrze już opisały Agi i Margola istnieją też zwykłe
książki, polecam ;)
--
Pozdrawiam
Asia
|