Data: 2009-08-25 18:41:26
Temat: Re: Aborcja a choroby psychiczne
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 25 Aug 2009 19:46:20 +0200, Stopek napisał(a):
>> Dla mnie również. W sprawie aborcji mam bardzo zbliżone zdanie do
>> Twojego i Ikselki. Dziecko nie jest żadną pomyłką, tylko skutkiem
>> podjęcia decyzji o zbliżeniu. I jeśli coś jest pomyłką to ta decyzja,
>> a nie dziecko.
>
> Gowno kurwa. Czyli niech sie ludzie nie pierdola, skoro nie maja zamiaru
> wychowywac dzieci? Co ty chlopaku pierdolisz? Twierdzisz, ze za kazdym
> razem, kiedy ide do lozka z moja narzeczona, mam myslec o tym, ze z tego
> zblizenia moze wyniknac dziecko? Ale nie kurwa, nie jestesmy pustakami,
> zabezpieczamy sie, ale co z tego, skoro w koncu cos moze sie spierdolic.
> I co wtedy? Wtedy my mamy poniesc konsekwencje tego, bo sami
> zdecydowalismy sie na seks? Pierdolisz jak episkopat. Ze niby albo sie
> jebiecie i robicie od chuja niechcianych dzieci, albo sie nie jebiecie.
> Co za brednie. Co za kurewskie, obludne, nieracjonalne brednie!
Mówisz o narzeczonej. To wielkie słowo. Bo chyba chodzi o kobietę, z którą
chcesz założyć rodzinę, pewnie planujecie jakieś dzieci... To powiedz no
mi, któremu z nich pozwolisz dalej żyć? odliczanka będzie, czy ruletka?
--
Ikselka.
|