Data: 2009-08-27 16:27:47
Temat: Re: Aborcja a choroby psychiczne
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 27 Aug 2009 18:22:50 +0200, Stopek napisał(a):
>> Jak to "twoje"? Twoja to może być lodówka ze sklepu AGD - na tej
>> zasadzie... ale płodozmianu i tak nie unikniesz, jeśli Twoja narzeczona
>> zechce mieć naprawdę swoje...
>
> Wiesz o co mi chodzi z tym "moje", ze krew z krwi.
I adoptowane ma nim być? Łał. To będzie trudne chyba :-)
> A narzeczona, jak zmieni zdanie, to bedzie musiala poszukac innego byka
> rozplodowego
No toż mówię o płodozmianie...
> i pewnie w zwiazku z tym rowniez nowego narzeczonego.
> Zreszta i tak wpierw musi zachciec dziecka, bo na razie nie ma bata,
> wiec nie ma sie nad czym zastanawiac na chwile obecna.
Jak się ożeni(sz), to się odmieni (narzeczona) :-)
--
Ikselka.
|