Data: 2009-08-28 08:08:26
Temat: Re: Aborcja a choroby psychiczne
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nie mają, bo to paranoicy.
Jak bzykasz się z kobietą i ona zachodzi w ciążę, to powinieneś
mieć do niej wystarczające zaufanie w kwestii podejścia do dzieci.
W innym razie jak urodzi dziecko, to też będziesz jej patrzył na
ręce, w obawie czy go przypadkiem nie "popsuje"?
Paranoja - to drugie imię tych co podnoszą problem współdecydowania.
BTW krypto-oszołom. ;)
--
CB
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h770jv$phl$1@inews.gazeta.pl...
> Mnie się "rozchodzi" o tzw. pryncypia w tym momencie
> [...]
> Przez "równowagę" rozumiem tu możliwość współdecydowania o własnym
> potomstwie.
>
> Czy fakt, że dziwaków domagających się czegoś takiego jest mało
> automatycznie oznacza, że nie mają racji?
|