Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinternet.pl!at
lantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Marta Góra <m...@h...pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: Ach, tak bym sobie poszla na spacer polami i miedzami...
Date: Wed, 27 Feb 2008 20:26:36 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 42
Sender: m...@h...pl
Message-ID: <uq8mom7c0dgo.c05cer2nsrbi$.dlg@40tude.net>
References: <1...@c...supernews.com>
<47c5714e$0$1117$4c368faf@roadrunner.com>
<1...@c...supernews.com>
Reply-To: m...@h...pl
NNTP-Posting-Host: acjz119.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1204140458 7239 83.10.75.119 (27 Feb 2008 19:27:38 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 27 Feb 2008 19:27:38 +0000 (UTC)
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:217177
Ukryj nagłówki
Dnia Wed, 27 Feb 2008 09:06:01 -0800, Magdalena Bassett napisał(a):
>
> Ale jest to raczej ewenement, specyficznie dla tego osiedla, a nie
> ogolnie w kraju. U nas tez jest jedno osiedle, gdzie sa takie konskie
> sciezki, ale tez tylko dla mieszkancow osiedla, i zaglosowane przez tych
> mieszkancow grupowo, inaczej nikt by tego nie zrobil.
>
Bardzo podoba mi się zwyczaj na angielskich wsiach (ale o ile się nie mylę
to obowiązuje tam wciąż prawo drogi) - poprzez rozległe prywatne
posiadłości, lasy, pola i łąki można przejśc pieszo, przejechać rowerem lub
konno (b. często właśnie amatorów konnej jazdy spotkać można) ścieżkami
specjalnie oznaczonymi tabliczkami z napisem Footpath. Tych ścieżek jest
całe mnóstwo i można się nimi rpzechadzać bez obawy ze właściciel wyskoczy
zza rogu z dubeltówką:) To prawo jest szanonowane i ponoć święte zarówno ze
strony właścicieli i ze strony spacerowiczów.
Chociaż u mnie na Podbeskidziu większość miedz jest prywatnych i zamienia
się w utwardzane drogi i chociaż w akcie notarialnym sucho stoi służebność
przejazdu, przechodu i przegonu to wciaż między polami, lasami spacerować
można i nikt się nie krzywi... Nadal są zakątki, gdzie można się usmiechnąć
i pozdrowić pracujących w polu ludzi. Niestety coraz mniej tych pól, coraz
mniej kłosów żyta czy pszenicy ale wciąż jeszcze one są, te miedze...
Przez mój ogród często przechodzi wciaż jeszcze kilku starszych sąsiadów,
chociaż miedy tam nie ma:)
Ja z dzieciństwa pamiętam jak chętnie zwłaszcza latem wracaliśmy z bratem
piechotą do miasta, właśnie miedzami, wdychając zapach siana, pól zamiast
asfaltowego lepiszcza. Tamta droga była dla nas zawsze ciekawsza i bardziej
fascynująca.
To co Magda, idziesz ze mną beskidzkimi miedzami?
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3fd3938645e3484f
.html
Pozdrawiam,
Marta
|