Data: 2001-02-10 21:27:03
Temat: Re: Administrativa -- tematyka grupy
Od: e...@f...foto.ch.pwr.wroc.pl (emes)
Pokaż wszystkie nagłówki
On Wed, 07 Feb 2001 19:31:49 +0100, Róża <r...@p...onet.pl> wrote:
>> uważam tylko że prawdopodobieństwo utraty kontroli nad używaniem marihuany jest
>> wielokrotnie mniejsze niż w przypadku heroiny. konsekwencje też są mniej
>> poważne (nie wspominając o różnicy kosztów finansowych).
>
>Koszty finansowe są nieistotne przy sprzedarzy narkotyku po cenach
>produkcji. Nie wiem, czy wiesz, ile kosztuje centymetr^3 'kompotu' (w
>detalu, obecnie, a nie cena produkcji). Znacznie mniej od grama marychy.
>:-/
tylko jeden "cent" kompotu to strzał na pierwszy raz. zaawansowani heroiniści
nie schodzą pewnie poniżej 5 dziennie. a gram trawki na głowę w ciągu dnia to
sporo.
aha - nie wiem czy wiesz, ale marihuana jest dość dochodowym interesem dla
mafii. jeden "gram" (naiwni, którzy wierzą że to pełny gram) w detalu kosztuje
jakieś 25-35zł. a koszt produkcji grama najlepszej jakości trawki (dobre
gatunki, uprawa pod lampą, itp.) to około... 1,5-2zł!
>> otóż wierzę, że jakaś część ludzi jest w stanie zażywać świadomie. w przypadku
>> "miękkich" jest to przytłaczająca większość, w przypadku "twardych" - już
>> niekoniecznie.
>
>Niestety, odnośnie 'miękkich' mam inne doświadczenia. :-/
nie wiem, może ja zyję w innym świecie... ale tyle słyszę o strasznym
uzależnieniu od marihuany, braku kontroli, itp. a jeszcze nigdy nie spotkałem
osoby, która miałaby jakiś poważny problem związany z trawką. a ludzi palących
znam sporo.
>> natomiast większość kontrargumentów brzmi "a kotański/niemiecki naukowiec/pan w
>> tv(niepotrzebne skreślić) powiedział że nie!".
>
>Aha. Trzeba było napisać po prostu, że Kotański nie jest dla Ciebie
>autorytetem w tej dziedzinie. Dla mnie jest i chyba dlatego się nie
>dogadamy.
po prostu jedno zdanie kotańskiego nie jest dla mnie argumentem równoważnym z
wynikami wieloletnich badań.
--
emes
[ http://www.kanaba.prv.pl ]
|