Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Vesemir" <v...@k...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Agresja
Date: Mon, 16 Jun 2003 00:28:33 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 80
Message-ID: <bcis92$htq$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <bci2a0$e53$2@news.onet.pl> <bci5sf$1kkf$1@foka1.acn.pl>
<bcich7$fr4$1@nemesis.news.tpi.pl>
<5...@4...com>
<bcikkj$6lo$1@atlantis.news.tpi.pl>
<s...@4...com>
NNTP-Posting-Host: nat-box.wsm.wielun.pl
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1055716451 18362 80.48.52.17 (15 Jun 2003 22:34:11 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 15 Jun 2003 22:34:11 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:209309
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Amnesiac" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:skmpev4mcinh5erm47ukpmig0cd47oaa5n@4ax.com...
> On Sun, 15 Jun 2003 22:18:10 +0200, "Vesemir" <v...@k...pl>
> wrote:
> >Myślę że spokojnie mogę ci powiedzieć: nie cierpię gdy ktoś bez
> >zastanowienia powtarza obiegowe opinie.
>
> Cieszy mnie ten spokój w Twojej wypowiedzi. Zauważę jednak, że sam w
> swoim poprzednim poście powtórzyłeś obiegowe opinie (o Romach).
Wiesz interesuje mnie ta tematyka. Chodi o to że romowie nie asymilują się,
nie utrzymują kontaktów z innymi grupami etnicznymi, zajmują się jakąś
pokątną, niesprecyzowaną działalnością i żebractwem. Z tą pracą to u nich
nie wiadomo bo jakoś nigdzie nie udało mi się znaleźć informacji o romach
którzy np. pracuja na budowie. Odcinają się od ptoczenia, mają własne
zasady. Ja wiem ze Rom w swojej dzielnicy nie kradnie, ale jakos mi to nie
poprawia humoru, bo za to kradnie w innej. Ostatnio jakaś mniepróbowała
wyrolować na kilkadzisiąt złotych za wróżenie. Dałem jej pięć, bo za
takieprzedstawienie jakie mi dała jej się należało, ale widiałem że była
niekontent. W sumie mają niezłe zagrywki. Romskie dzieci rzadko kiedy
uczęszczają do szkoły dłużej niż trzy lata. Pytanie retoryczne: czym mogą
się zajmować wtórni analfabeci? Ale żeby zachować poprawność i wziąść pod
uwagę te jednostki któr nie mieszczą się w tym schemacie zaznaczyłem
przecież "w dużej części"
> >Poza tym u mnie w mieście ten
> >problem robi się coraz większy więc i ja emocjonalnie do niego podchodzę
W
> >moim mieście (35 tys ludzi) musisz się liczyć z tym że przejście się do
> >centrum i spowrotem po 22.00 skończy się przynajmniej jedną bójką
>
> Co to za miasto?
Wieluń, Południowo zachodnia część woj. łódzkiego. Może tak tu jest,
ponieważ jest tu punkt przeżutowy narkotyków. Jest na trasach między
Wrocławiem, łodzią i Katowicami. Naturalne miejsce do takich rzeczy. Swoją
drogą bardzo ładne i zadbane, polecam.
> >Atakuję opinię przedmówcy, nie jego osobę. Amnesiac, proszę, rozróżniaj
to.
>
> Nie pisałem, że atakujesz autora postu. Chodziło mi o tych Romów.
Atakuję ich, to fakt. Ale przecież nie mówię o ostatecznym rozwiązaniu
kwestii romskiej czy coś w tym stylu. jeśli będziesz próbował mi wmówić że
Romowie pracują uczciwie i są wobec naszej narodowości nastawieni pozytywnie
to ci się wtwarz zaśmieję. To JEST jakiś problem. To znaczy przed gorszą
skalą stają kraje europy zachodniej gdzi imigranci skupiają się w soich
dzielnicach i nie tylko się nie asymilują ale i nie respektują europejskiej
kultury. Przyjaciółka kóra jest obecnie we Francji opowiadała mi że Arab
potrafi w dyskotece podejść do dziewczyny i zacząć ją całować bez pytania,
traktować jak przedmiot. Ona mówi że już nie raz przed nimi uciekała.
> >I zrozum moje rozgorączkowanie. Ja to widze codziennie.
> >Dlatego nie robi na mnie wrażenia historia z tym pobiciem na
Piotrkowskiej w
> >Łodzi. Oni go tylko poszturchali.
>
> Na mnie robi. Czy mam przez to rozumieć, że miasto, w którym mieszkam
> (Warszawa) to oaza bezpieczeństwa? Nie jestem kompetentny, by określić
> przestępczość w Twoim mieście. Odnoszę jednak wrażenie (możliwe, że
> nieuzasadnione), że trochę przesadzasz. Twoje uwagi o karaniu i prawie
> zasadniczo podzielam.
Wiesz,to jest tak że w dużym mieście tkie rzeczy się rozmywają. ja to
wszystko widzę jak na dłoni bo tutaj szybciej się dowiesz że był nalot na
jakąś knajpę, a jezeli ktoś zostanie pobityto szybko się dowiesz kto to
zrobił i dlaczego. Człowiek się lepiej orientuje w tym co tu się dzieje i
dlatego lepiej zdaje sobie sprawę z problemu przestępczości i degeneracji
jak zachodzi w społeczeństwie. Odpukac w niemalowane ale możesz kiedyś
znaleźć się w podobnej sytuacji jak chłopak z Piotrkowskiej. Dużo się wtedy
o sobie dowiesz. Ja gościa rozumiem, rozumiem czemu żartował i tak dalej na
samym początku, rozumiem odruch "zaprzyjaźnić się z wrogiem" ale gdy zaczęli
go bićto bym nei zdzierżył. Spróbowałbym oddać, chociaż spróbowałbym.
Ves
|