Data: 2001-09-10 14:19:18
Temat: Re: Ajerkoniak
Od: "Evva" <e...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Anna Sheridan" <a...@o...com.au>:
> Kiedys, gdy bylam mloda i mialam silna glowe :-( czesto to robilam. To jest
> bardzo gesty ajerkoniak, taki, ze kieliszek trzeba wylizac :-). Przepis
> sprawdzony.
>
> Pol litra spirytusu (nie wodki!!!)
> Pol litra smietanki
> 6 zoltek
> szklanka i 1/4 cukru
> 1-2 lyzki rumu
> laska wanilii
>
> Zoltka utrzec z cukrem na puszysta piane. Zaparzyc smietanka, ubijajac,
> wciaz ubijajac dodac spirytus i rum. Wlac do butelki, wlozyc laske wanilii.
> Dobrze schowac na co najmniej dwa tygodnie.
Przepis inny, rowniez sprawdzony: 6 zoltek ubijam ze szklanka cukru i paczuszka
cukru waniliowego w miseczce plywajacej w rondlu z gotujaca sie woda,
potem - stale ubijajac - dolewam pol puszki skondensowanego mleka, potem
(pomalu!) szklanke wodki. Na czekanie dwa tygodnie, choc tak zaleca oryginalny
przepis od mamy mezczyzny mojego zycia, nie ma szans... no ale da sie choc
poczekac az ostygnie ;)
Aha, mozna dodac troszke rumu lub koniaku zeby bylo bardziej aromatyczne.
Pozdrawiam,
Evva
|