Data: 2007-01-10 20:35:50
Temat: Re: Ale gagatek: Szymon Mol (Moleke Nije)
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Vicky; <45a52a8f$0$13197$f69f905@mamut2.aster.pl> :
>
> > Może nareszcie kobiety zaczną robić badania,
>
> WIesz co muszą przeżywać te laski co z nim spały i jeszcze nie były się
> zbadać?
Wiem - znały ryzyko.
> Już im współczuję.....
A ja tak średnio - 18 lat, to moment kiedy uzyskuje się pełnię praw, ale
i odpowiada się za swoje postepowanie. Jeżeli nie chciały, żeby gościu
się zbadał, to był ich wybór - w 99 r. badanie kosztowało 50 zł i można
je było bezproblemowo zrobić - pomijam badania darmowe, bo o tych trudno
jest mi się wypowiadać. Tylko trzeba było odczekac od poprzedniej panny
3 miesiące (okienko serologiczne).
> Chociaż generalnie rzecz biorąc on spał z jakąśtam, a jaką masz pewność że
> nie spałeś właśnie z nią w ciągu ostatnich 7 lat?
;) Mam pewność, że do listopada zeszłego roku byłem zdrowy. Ale wiem jak
się czeka na takie wyniki, nawet jeżeli, tak jak ja, nie miało się przez
ostatnie 5 lat stosunków seksualnych. A jeżeli chodzi o drogiego
Kameruńczyka i ewentualny kontakt z jego dziewczynami, to nie mam, tak
samo jak nie mam, że nie spałem z dziewczyną mającą kontakt z inną osobą
chorą na HIV.
> Albo Twoja kobieta nie spała z facetem który spał z ta laską? Niezły
> łańcuszek ... ale przecież nikt nicnie zakłada jak wchodzi do czyjegoś łóżka
> .... :)
Ja nie zakładam, ale się badam - kobiet nie zmuszam, bo jako żywo lubią
mówić o potrzebie badań, ale kiedy mają pewnośc, że partner nie jest
chory, to nie chcą się dowiedzieć, czy i one nie są chore, "no bo
przecież ..." (zawsze się zabezpieczałam; miała przygodny seks, ale to
było dawno i nadal czuję się dobrze; on wyglądał zdrowo, czysto i go
znałam; przecież bym wiedziała, gdyby zachorował itd. itd.)
> Myślę że z tego jeszcze spora liczba może się zrobić.... :(
;) Jeden Kameruńczyk wiosny nie czyni. Akurat w tym przypadku raczej bym
nie trwożył się za bardzo, bo jego wirus dosyć szybko niszczył układ
odpornościowy kobiet, a jako kobieta powinnas sobie zdawać sprawę z
tego, jak chętne do seksu są kobiety z przewlekłą anginą (i powikłaniami
np. zapaleniem oskrzeli) i grzybicą.
Ja bym raczej patrzył z niepokojem na swojskie częste zmienianie
partnerów, seks grupowy, seks w zamkniętych "społecznościach"
towarzysko-zawodowych (gdzie poczucie zamknięcia grupy zmniejsza
czujność), przygodny seks z nieznanymi partnerami, seks z paroma
partnerami, którzy też seksią się z paroma partnerkami. To kwestia czasu
i przypadku, kiedy takie rzeczy zaczną wychodzić - jakieś kilka -
kilkanaście lat, dopóki grupy aktywne seksualne nie zaczną częściej
uczęszczać do lekarza lub dopóki nie ujawni się u nich AIDS (o ile
pamiętam HIV może bytować w organiźmie bezobjawowo przez nawet 10 lat).
Kiedyś, przy przyjęciu do pracy obowiązkowe był test Wassermana (WR) i
tzw. mały obrazek. Nie po to, żeby kogoś sekowac, ale dlatego, że kiła i
gruźlica stały się chorobami społecznymi, a tylko w ten sposób mozna
było w miarę reguralnie zmusić ludzi do badań. Mz. na HIV też przyjdzie
pora, tylko musi zacząć się kwalifikować do "chorób społecznych".
> > bo większośc umie gadać o
> > potrzebie badań albo wymagać ich od partnerów, mimo że relatywnie są
> > bardziej narażone na zachorowanie.
>
> Są, to prawda, ale niestety to w większej mierze faceci szukają przygód :)
> Pewnie stąd takie przeświadczenie że to właśnie faceci prędzej mogą się
> zarazić.
Do tego trzebaby dokładnych danych, bo ilośc zdradzających facetów nie
przechodzi proporcjonalnie w ilość zarażonych. I nie się, ale własnie
kobietę, z którą zdradzają.
Ale - analizując przyczynę zdrady, czyli wyższe libido, trzebaby
stwierdzić, że co prawda faceci do 35. częściej zdradzają, ale po 35
rolę mogą się odwrócić. Dodatkowo kiedyś w GB [???] robiono badania
genetyczne dzieci i wyszło, że chyba 10% nie jest "rodzonego tatusia" -
zakładając, że te dzieci nie były świadomym wyborem zdradzających
kobiet, ale efektem wpadki i braku przeciwdziałania jej (w
społeczeństwie, gdzie możliwośc przeciwdziałania ciąży istnieje) można
by wysnuć całkiem ciekawy wniosek nt. wierności kobiet.
Zresztą jakby nie patrzeć Ci_Źli_Zdradzający_Faceci z kimś to musza
robić, no chyba że wszyscy to kryptohomoseksualiści. ;)
> No i poza tym to faceci prędzej "wpadają" na zdradach niż kobiety więc to
> oczywiste że winny musi iść skontrolować niedoszłe (albo doszłe) owoce
> swojej sielanki :))
Tia - kochanie, nie będziemy się kochać przez .... (okres okienka
serologicznego - chyba przy najszybszym badaniu na HIV to parę tygodni,
nie chce mi się teraz sprawdzać), bo będąc w hotelu zrobiłem szybki
numerek z kobietą z sąsiedniego pokoju i teraz muszę zrobić badania, czy
aby nie zaraziła mnie WZB, HCV, HIV, kiłą, HPV.
A na marginesie - w necie znalazłem niedawno całkiem sensowną radę dot.
oralu - brzmiała ona mniej więcej tak - ze względu na ... , nalezy
uznać, że ryzyko zarażenia się poprzez seks oralny jest takie samo jak
przy stosunku klasycznym.
Flyer
--
gg: 9708346
http://flyer.uczucia.com.pl/
|