Data: 2007-01-11 10:05:53
Temat: Re: Ale gagatek: Szymon Mol (Moleke Nije)
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Vicky; <45a5d828$0$13179$f69f905@mamut2.aster.pl> :
> > Jaka kontrowersyjna? A WR to co było? Kiła - choroba przenoszona drogą
> > płciową. Zresztą nie jestem przekonany, że doszłoby do stygmatyzacji -
> > miano choroby społecznej oznaczałoby, że większośc osób ma w swoim
> > środowisku/rodzinie osobę chorą na HIV. To tak jak z nienawiścią do
> > Żydów - nienawidzi się tworu abstrakcyjnego, ale materialnego człowieka
> > można lubić.
>
> Różńica polega na możliwośći zarażenia się przez krwią i tego ludzie się
> boją - że np stłucze się szklanka ...
Napiszę inaczej odnosnie "przymusu administracyjnego" - to jest gra
pomiędzy dobrem jednostki i jej dobrym samopoczuciem, a dobrem ogółu.
Osoba chora na HIV i nie wiedząca o tym lub wypierająca tę informację z
własnej psychiki może zarazić bezposrednio i posrednio wystarczająco
dużo osób, żeby uprawniona była kontrola społeczna nad taką osobą.
Robiąc dobrze jednostce możesz bowiem skazać na chorobę setki osób.
Dawniej się nie pierdolili - ktoś miał trąd, to był eliminowany ze
społeczeństwa, nie ze względu na szowinizm czy nieuzasadniony lęk, ale
ze względu na dobro innych osób. Kameruńczyk strzelił niezłego gola
obrońcom "wolności" - takie nowe wcielenie Konrada Wallenroda.
Flyer
--
gg: 9708346
http://flyer.uczucia.com.pl/
|