« poprzedni wątek | następny wątek » |
241. Data: 2008-12-04 13:51:45
Temat: Re: Ale to juz bylo? - no to jeszcze raz.
Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
news:gh8e2f$87o$1@news.onet.pl...
> Bluzgacz pisze:
>
>> Niech ktos wreszcie uwierzy, ze te wszystkie opowiastki, sa wymyslane na
>> poczekaniu, aby wpasowac sie idealnie w temat.
>> Mowimy o eutanazji - ta tworzy bzdure o umierajacej matce, mowimy o
>> aborcji i poronieniach - ta pierdoli, ze miala takowe kilka miesiecy
>> temu, mowimy o getcie i shoah - ta pierdoli, ze zna pare osob
>> ratujacych/wyratowanych z getta.
>
> to fakt. iksi wszędzie była, wszystkiego doświadczyła i w bezpośrednim
> swoim otoczeniu ma ludzi, którzy przeszli przez wszystkie problemy tego
> świata (bo sama ona przeszła tylko przez większość), dzięki czemu ona ma
> doskonałą wiedzę o świecie, życiu, kotach, ludziach i pantoflach.
> dziei temu może zabierać głos w każdej sprawie i w kazdej jest w stanie
> cos doradzić. nie wspominając o jej mężu, z którym dyskutuje co ciekawsze
> wątki :)
> a robi to wszystko w przerwie między wekowaniem a duszeniem.
... a nie zapinajmy o ginekologu, który także jak trzeba, szybko udziela
konsultacji
lub współdzieli napady śmiechu ...
Tyle, że w opowieściach o matce (a w kontekście było także o bracie) - widzę
znamiona prawdziwej opowieści (bardzo realistycznie przedstawione traumy i
wychodzące między wierszami fiksacje mające źródło w niedojrzałych,
wzajemnie
uzależniajacych relacjach dzieci-rodzice). Być może ta opowieść jest
'zakupiona' skąd inądś, ale raczej nie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
242. Data: 2008-12-04 14:02:09
Temat: Re: Ale to juz bylo? - no to jeszcze raz.On 4 Gru, 14:50, tren R <t...@p...pl> wrote:
> Fragile pisze:
>
>
>
> > On 4 Gru, 13:20, "michal" <6...@g...pl> wrote:
> >> Użytkownik "tren R" napisał w wiadomości:
>
> >>>> PS. Trener, to wszystko niekoniecznie tak wprost do Ciebie, ja się tu
> >>>> tylko
> >>>> podczepiam pod Twoją życzliwą (jak sądzę) niepewność :-)
> >>> ja dosyć odporny jestem, możesz nawet wprost i o mnie :)
> >>> a między bogiem a prawdą - to jeśli chcesz kogoś do czegoś przekonać - w
> >>> ten sposób ci sie nie uda. ja bym nawet powiedział, że głoszonym tezom
> >>> robisz niedźwiedzią przysługę. polaryzujesz na maksa rzeczywistość,
> >>> przeginając do bólu. osiągasz tylko tyle - kontrprzegięcie.
> >>> nie ma win-win.
> >>> bo:
> >>> 1. albo jesteś ikselką taką jaką jesteś i trzeba to zaakceptować
> >>> 2. albo jesteś ikselką trollem, która z premedytacją robi to co robi
> >>> wybór należy do każdego
> >> Ja mam jeszcze jedną hipotezę, ale za nic nie napiszę o tym. To byłoby
> >> nieludzkie.
>
> > Daj spokoj... Wg trenR'a wszystkie zachowania sa ludzkie...
>
> wow! w jakim kontekście urodziłem tę złotą myśl?
>
Fra nie chciec tego rozgrzebywac. Miec traume :)
Pozdrawiac,
F.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
243. Data: 2008-12-04 14:13:29
Temat: Re: Ale to juz bylo? - no to jeszcze raz.Redart pisze:
>
> Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:gh8e2f$87o$1@news.onet.pl...
>> Bluzgacz pisze:
>>
>>> Niech ktos wreszcie uwierzy, ze te wszystkie opowiastki, sa wymyslane
>>> na poczekaniu, aby wpasowac sie idealnie w temat.
>>> Mowimy o eutanazji - ta tworzy bzdure o umierajacej matce, mowimy o
>>> aborcji i poronieniach - ta pierdoli, ze miala takowe kilka miesiecy
>>> temu, mowimy o getcie i shoah - ta pierdoli, ze zna pare osob
>>> ratujacych/wyratowanych z getta.
>>
>> to fakt. iksi wszędzie była, wszystkiego doświadczyła i w bezpośrednim
>> swoim otoczeniu ma ludzi, którzy przeszli przez wszystkie problemy
>> tego świata (bo sama ona przeszła tylko przez większość), dzięki czemu
>> ona ma doskonałą wiedzę o świecie, życiu, kotach, ludziach i pantoflach.
>> dziei temu może zabierać głos w każdej sprawie i w kazdej jest w
>> stanie cos doradzić. nie wspominając o jej mężu, z którym dyskutuje co
>> ciekawsze wątki :)
>> a robi to wszystko w przerwie między wekowaniem a duszeniem.
>
> ... a nie zapinajmy o ginekologu, który także jak trzeba, szybko udziela
> konsultacji
> lub współdzieli napady śmiechu ...
>
> Tyle, że w opowieściach o matce (a w kontekście było także o bracie) -
> widzę
> znamiona prawdziwej opowieści (bardzo realistycznie przedstawione traumy i
> wychodzące między wierszami fiksacje mające źródło w niedojrzałych,
> wzajemnie
> uzależniajacych relacjach dzieci-rodzice). Być może ta opowieść jest
> 'zakupiona' skąd inądś, ale raczej nie.
ja też widzę dużo znamion. albo wymion, sam już nie wiem...
--
http://www.lastfm.pl/label/trener
"quem bate para ensinar, ensina a bater"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
244. Data: 2008-12-04 14:14:22
Temat: Re: Ale to juz bylo? - no to jeszcze raz.Fragile pisze:
> On 4 Gru, 14:50, tren R <t...@p...pl> wrote:
>> Fragile pisze:
>>
>>
>>
>>> On 4 Gru, 13:20, "michal" <6...@g...pl> wrote:
>>>> Użytkownik "tren R" napisał w wiadomości:
>>>>>> PS. Trener, to wszystko niekoniecznie tak wprost do Ciebie, ja się tu
>>>>>> tylko
>>>>>> podczepiam pod Twoją życzliwą (jak sądzę) niepewność :-)
>>>>> ja dosyć odporny jestem, możesz nawet wprost i o mnie :)
>>>>> a między bogiem a prawdą - to jeśli chcesz kogoś do czegoś przekonać - w
>>>>> ten sposób ci sie nie uda. ja bym nawet powiedział, że głoszonym tezom
>>>>> robisz niedźwiedzią przysługę. polaryzujesz na maksa rzeczywistość,
>>>>> przeginając do bólu. osiągasz tylko tyle - kontrprzegięcie.
>>>>> nie ma win-win.
>>>>> bo:
>>>>> 1. albo jesteś ikselką taką jaką jesteś i trzeba to zaakceptować
>>>>> 2. albo jesteś ikselką trollem, która z premedytacją robi to co robi
>>>>> wybór należy do każdego
>>>> Ja mam jeszcze jedną hipotezę, ale za nic nie napiszę o tym. To byłoby
>>>> nieludzkie.
>>> Daj spokoj... Wg trenR'a wszystkie zachowania sa ludzkie...
>> wow! w jakim kontekście urodziłem tę złotą myśl?
>>
> Fra nie chciec tego rozgrzebywac. Miec traume :)
a to pamiętam już :)
--
http://www.lastfm.pl/label/trener
"quem bate para ensinar, ensina a bater"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
245. Data: 2008-12-04 14:23:43
Temat: Re: Ale to juz bylo? - no to jeszcze raz.Dnia Thu, 4 Dec 2008 14:51:45 +0100, Redart napisał(a):
> Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:gh8e2f$87o$1@news.onet.pl...
>> Bluzgacz pisze:
>>
>>> Niech ktos wreszcie uwierzy, ze te wszystkie opowiastki, sa wymyslane na
>>> poczekaniu, aby wpasowac sie idealnie w temat.
>>> Mowimy o eutanazji - ta tworzy bzdure o umierajacej matce, mowimy o
>>> aborcji i poronieniach - ta pierdoli, ze miala takowe kilka miesiecy
>>> temu, mowimy o getcie i shoah - ta pierdoli, ze zna pare osob
>>> ratujacych/wyratowanych z getta.
>>
>> to fakt. iksi wszędzie była, wszystkiego doświadczyła i w bezpośrednim
>> swoim otoczeniu ma ludzi, którzy przeszli przez wszystkie problemy tego
>> świata (bo sama ona przeszła tylko przez większość), dzięki czemu ona ma
>> doskonałą wiedzę o świecie, życiu, kotach, ludziach i pantoflach.
>> dziei temu może zabierać głos w każdej sprawie i w kazdej jest w stanie
>> cos doradzić. nie wspominając o jej mężu, z którym dyskutuje co ciekawsze
>> wątki :)
>> a robi to wszystko w przerwie między wekowaniem a duszeniem.
>
> ... a nie zapinajmy o ginekologu, który także jak trzeba, szybko udziela
> konsultacji
> lub współdzieli napady śmiechu ...
Mamy mobile i internet - on tak samo szybko reaguje na moje wezwanie, jak
Ty tutaj :-)
Co, nieprawdopodobne, bo to MOJE?
PS. I w dodatku mieszka parę domów dalej... obok "mojego" notariusza i
lekarza rodzinnego :-)
Mam niezłą obstawe w kazdym aspekcie - ksiadz mieszka w połowie drogi do
kościoła...
:-)
>
> Tyle, że w opowieściach o matce (a w kontekście było także o bracie) - widzę
> znamiona prawdziwej opowieści (bardzo realistycznie przedstawione traumy i
> wychodzące między wierszami fiksacje mające źródło w niedojrzałych,
> wzajemnie
> uzależniajacych relacjach dzieci-rodzice). Być może ta opowieść jest
> 'zakupiona' skąd inądś, ale raczej nie.
No proszę, jaka trafna psychoanaliza - żesz :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
246. Data: 2008-12-04 14:32:46
Temat: Re: Ale to juz bylo? - no to jeszcze raz.
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:qbkpf35qza77$.jva9xvoovntk$.dlg@40tude.net...
>> Tyle, że w opowieściach o matce (a w kontekście było także o bracie) -
>> widzę
>> znamiona prawdziwej opowieści (bardzo realistycznie przedstawione traumy
>> i
>> wychodzące między wierszami fiksacje mające źródło w niedojrzałych,
>> wzajemnie
>> uzależniajacych relacjach dzieci-rodzice). Być może ta opowieść jest
>> 'zakupiona' skąd inądś, ale raczej nie.
>
> No proszę, jaka trafna psychoanaliza - żesz :-)
Jeśli to, co mówiłaś o matce, bracie, jej śmierci i Waszych relacjach w tym
temacie - to sorry - coś tu jest ostro narąbane po prostu ... Ale nie jestem
pewien, czy jesteś zainteresowana, więc ...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
247. Data: 2008-12-04 14:35:24
Temat: Re: Ale to juz bylo? - no to jeszcze raz.Dnia Thu, 4 Dec 2008 15:32:46 +0100, Redart napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:qbkpf35qza77$.jva9xvoovntk$.dlg@40tude.net...
>
>>> Tyle, że w opowieściach o matce (a w kontekście było także o bracie) -
>>> widzę
>>> znamiona prawdziwej opowieści (bardzo realistycznie przedstawione traumy
>>> i
>>> wychodzące między wierszami fiksacje mające źródło w niedojrzałych,
>>> wzajemnie
>>> uzależniajacych relacjach dzieci-rodzice). Być może ta opowieść jest
>>> 'zakupiona' skąd inądś, ale raczej nie.
>>
>> No proszę, jaka trafna psychoanaliza - żesz :-)
> Jeśli to, co mówiłaś o matce, bracie, jej śmierci i Waszych relacjach w tym
> temacie - to sorry - coś tu jest ostro narąbane po prostu ... Ale nie jestem
> pewien, czy jesteś zainteresowana, więc ...
Ja nie, ale wiele innych osób tutaj pewnie tak - więc pojedź sobie, popuść
wodzy fantazji :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
248. Data: 2008-12-04 15:27:21
Temat: Re: Ale to juz bylo? - no to jeszcze raz.
"Redart" <r...@o...pl> wrote in message news:gh8n9h$eh1$1@news.onet.pl...
> ... a nie zapinajmy o ginekologu, który także jak trzeba, szybko udziela
> konsultacji
> lub współdzieli napady śmiechu ...
No fakt, pominalem to.
Jak szybko do niego pognala i to dokladnie w czasie kiedy byla prowadzona
dyskusja na przedmiotowe tematy.
Pewnie to nie ginekolog tylko wiejski kowal, ktory poza kuciem koni do ryja
i pizdy ludziom zaglada.
> Tyle, że w opowieściach o matce (a w kontekście było także o bracie) -
> widzę
> znamiona prawdziwej opowieści (bardzo realistycznie przedstawione traumy i
> wychodzące między wierszami fiksacje mające źródło w niedojrzałych,
> wzajemnie
> uzależniajacych relacjach dzieci-rodzice). Być może ta opowieść jest
> 'zakupiona' skąd inądś, ale raczej nie.
Wczula sie. Siadla pewnej nocy i wymyslila te bzdurna opowiesc.
Jest bardzo realistyczna, bo i pracowala nad nia dlugo, po to zeby moc ja
czesto wykorzystywac w swoich mitomanskich opowiastkach w stylu
kowala-pizdzielca.
--
Bluzgacz
bluzgacz(at)gmail.com
alt.pl.zbluzgaj - kultura alternatywna
http://www.trolling.pl/trolling.htm
Przylacz sie: http://plsocpolityka.blog.onet.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
249. Data: 2008-12-04 15:36:14
Temat: Re: Ale to juz bylo? - no to jeszcze raz.
"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:qbkpf35qza77$.jva9xvoovntk$.dlg@40tude.net...
> Mamy mobile i internet - on tak samo szybko reaguje na moje wezwanie, jak
> Ty tutaj :-)
> Co, nieprawdopodobne, bo to MOJE?
>
> PS. I w dodatku mieszka parę domów dalej... obok "mojego" notariusza i
> lekarza rodzinnego :-)
> Mam niezłą obstawe w kazdym aspekcie - ksiadz mieszka w połowie drogi do
> kościoła...
O, kolejna proba naciagania mitomanskiego w jej wykonaniu.
Jak bedzie dyskusja o winach, to bedzie pierdolic, ze w jej okolicach jest
idealny klimat i mnostwo winnic, w tym jej, calkiem spora.
Ciekawe czy na tej wsi ten notariusz ma swoje biuro hehehe.
--
Bluzgacz
bluzgacz(at)gmail.com
alt.pl.zbluzgaj - kultura alternatywna
http://www.trolling.pl/trolling.htm
Przylacz sie: http://plsocpolityka.blog.onet.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
250. Data: 2008-12-04 20:30:30
Temat: Re: Ale to juz bylo? - no to jeszcze raz.michal pisze:
> A medea widziała ją na wolności? Bo ja tylko w towarzystwie ochrony
> osobistej...
Częściowo na wolności, częściowo w bardzo przyjemnej obstawie. Tylko
krótko - około godziny.
> Była grzeczna, kulturalna i nie zauważyłem, żeby była
> samouwielbiona. ;)
To chyba widzieliśmy tę samą osobę. Mam te same wrażenia. :)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |