Data: 2004-12-29 21:56:28
Temat: Re: Alimenty
Od: "Jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nixe" <nixe@fałpe.peel> napisał w wiadomości
news:cqv4cc$250i$1@news.mm.pl...
> Jacek pisze:
>
> > 10 lat temu
>
> I uważasz, że tamto 350 zł równa się temu dzisiejszemu?
> Ja jeszcze 4-5 lat temu płaciłam za mieszkanie 300 zł.
> Dziś za to samo mieszkanie płacę 500 zł.
Uważam że nastąpiła zmiana ale ja i tak bym poszedł pracować gdybym będąc
bezrobotnym
albo absolwentem nie miał innej propozycji.
> >> Chwalebne. A można wiedzieć z czego robiłeś opłaty i za co żyłeś?
>
> > Dorabiałem sobie wieczorami w jakimś grancie.
>
> Nie każdy ma możliwość dorobienia sobie wieczorami (np. samotny rodzic,
osoba
> ucząca się wieczorowo itp). Nie każdy też ma na to siły po całodniowej
> harówie.
Pamietam że wracałem do domu coś zjadłem, kładłem rodzinę spać i brałem się
do następnej pracy.
Jak się ma dwoje dzieci to jakoś dla mnie nie ma się problemu z motywacją.
> BTW - co to jest grant?
Pisałem wtedy orpogramowania dla biblioteki w ramach grantu naukowego.
> > Moim zdaniem jest to niemądre, gdyż wypada z obiegu i nie rozwija się.
>
> Z jakiego obiegu może wypaść (polecę teraz pierwszymi lepszymi
przykładami):
> kasjerka w Geancie, sprzątaczka biurowa, dorywcza niania, pracownik myjni
> samochodowej i inne tego typu osoby, które w dodatku najczęściej
zatrudniane
> są na czas określony bez_najmniejszych_szans na jakikolwiek awans.
Kasjerka w Geancie uczy się bardzo dużo i moim zdaniem ma dużo większe
szannse na znalezienie
lepszej pracy jako kasjerka z doświadczeniem (choćby w kolejnym
hipermarkecie, ktory własnie sie otwiera)
niż bezrobotna.
Niania może zrobić mini przedszkole i kasować wiecej niz za jedno dziecko
takie mini przedszkole powiedzmy dla 3-5 dzieci (4*400 =1600)
pracownik myjni może wyszukiwac klientów którzy potrzebują stałego mycia
za ryczałt miesieczny (pewien młody człowiek opanował tak biurowiec w którym
pracowałem, mył za 5 PLN ale co tydzień)
> Jeśli
> podkreślę przy tym, że pracując w ten sposób miałoby się dokładać do
> interesu, to naprawdę nie rozumiem, jaki sens ma taka praca?
Dokładanie do interesu to jakis wytrych dla malkonentów.
> > W pracy poznaje się nowe rzeczy i nabiera się doświadczenia
> > które może pomoć zmienic prace na lepszą.
>
> W_każdej_pracy?
Moim zdaniem tak wystarczy tylko ruszać głową.
Pozdrawiam
Jacek
|