Krystyna*Opty* <k...@p...onet.pl> napisał(a):

> Ale z pewnością warto znać "wyjątkowość" soi:
> http://www.alergia-pokarmowa.med.pl/dla_lekarzy/aler
p_straczkowe.shtml

A o alergiach na kurze jaja nic nie znalazlas? Moze ktos Ci kartki w googlach
powyrywal?

> 1. Co to znaczy "ekstrudowanych" produktach sojowych?

Takich, ktore kupisz w kazdym sklepie za rogiem w postaci polproduktu -
odpada potrzeba gotowania (choc gotowane ziarno sojowe ma bialko jedynie
nieznacznie gorszej jakosci).

> 2. Żółtek jaj nie trzeba ekstrudować (cokolwiek to znaczy), żeby człowiek
> dostał co trzeba w łatwostrawnym żółtku bez jakiegokolwiek przetwarzania,

Wybacz, ale osobiscie wole zjesc nasiono rosliny niz niezaplodniony produkt
kurzej owulacji, wychodzacy na swiatlo dzienne przez kanal zwany kloaka.
Proces produkcji jaj tez do najmniej skomplikowanych i najkrotszych z
pewnoscia nie nalezy, wiec patrzac z szerszej perspektywy sa one duzo
bardziej przetworzone, niz taki granulat sojowy. A ze tu wykorzystuje sie
technologie i maszyny, a tam zywe i czujace zwierzeta? Dla kogos, kogo mysli
siegaja poza czubek wlasnego nosa, to dodatkowy argument _za_ soja.

> co
> przemawia jednoznacznie na korzyść białek z żółtek.

Ty naprawde nie potrafisz trzymac sie tematu dyskusji. Czy twoje zoltka sa w
stanie rywalizowac z ekstrudowana soja pod wzgledem ilosci bialka na 100g
produktu? Nie sadze. Wiecej maja tylko odzywki dla sportowcow. Koniec tematu.

> > Spojrz jeszcze raz na pytanie otwierajace watek. Co ma do niego zawartosc
> > innych skladnikow odzywczych?
>
> No jasne, że nie ma... ;)
> Gdyby ktoś zapytał gdzie jest nawięcej żelaza? Nie da się ukryć że szpinak
> przy gwoździach wysiada... ;>

Krysiu, gwozdzi czlowiek nie jada, soje - jak najbardziej, cokolwiek bys o
niej nie napisala z Krzysiem C. na spolke. A my tu tak o produktach
spozywczych na pl.misc.dieta rozmawiamy, wiesz?


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/